niedziela, 28 października 2012

Nowe fascynujące odcienie:)

Wiem, że jesteś już dorosły i nie powinnam pisac o Tobie jak o małym chłopcu;) Zostawię więc te wspomnienia z czasów przedszkola, z czasów dziecięcych w swojej głowie a napiszę krótko o Tobie-nastolatku:) Do każdej szkoły szedłeś sam bez kolegów, tak się zawsze składało, że wybierałeś inne kierunki niż oni, Twoi koledzy. Wiem, było trudno. Z pierwszego roku studiów chciałeś uciekac. Wtedy byłam bezwzględną matką, stawiałam Cię do pionu i wywierałam presję. No Ok...krzyczałam:P Jest jakaś dziwna więź łącząca matkę z synem. Zupełnie inna niż z córką. Niby stoimy na przeciwległych biegunach a przyciągamy się z siłą grawitacji:) Piątek był ważnym dla Ciebie dniem, trzymałam kciuki. Wiedziałam, że będzie dobrze. Bramy Politechniki zamknęły się za Tobą, do domu wrócił mgr inż Kamil. Mój syn. Niech strzelają korki od szampana, to najlepszy dla nas -rodziców prezent, na srebrną rocznicę ślubu:)
Po obronie, robione komórką:P
Blog jest mój więc i mnie powinno byc trochę. Dzisiaj długa plisowana spódnica i biała bluzka.:P
I mój naszyjnik z Iloko, polecam:)
Miłego wieczoru niedzielnego:)

wtorek, 16 października 2012

deszcz i mgła;)

Obudziło mnie dudnienie w szyby, to deszcz siekł niemiłosiernie moje świeżo umyte okna;). Spojrzałam na moją komóreczkę w celu określenia czasu, jeszcze miałam dobrą godzinkę na sen. Przeciągnęłam się leniwie, nie lubię takiej pogody. Rozdrażniona i pełna pesymistycznych myśli przetrwałam dzień i z kubkiem gorącej herbaty siedzę teraz, piszę posta a w międzyczasie przeglądam gazetę. Nie mam weny na bystre myślenie i dlatego mój wpis na blogu będzie krótki. Nudzę się, bo w czasie deszczu ludzie się nudzą;)
Dzisiejsze zdjęcia są robione w domu, no cóż pogoda nie dopisała. Oglądanie ich wzbudziło we mnie postanowienie zapisania się na aerobik ( 2kg do zrzucenia). Spódnica - lokalny butik Sweter- Zara ( z ubiegłego roku) buty- CCC koperta- Accessorize rajstopy _ Gatta A na zakończenie postu trochę lata :P

niedziela, 7 października 2012

Jesień już.

Październik...idę z Tobą na spacer hmmm tęskniłam, chociaż minął tylko tydzień od naszego rozstania. Lubię kiedy się śmiejesz, kiedy biegniesz z aparatem w dłoni, kiedy przekomarzasz się ze mną. Córka...przyjaciółka czy rywalka?;) tak szybko urosłaś. Pamiętam jak zakładałaś moje szpilki, jak ułamałaś w nich obcas:P Teraz masz swoje , rozmiar większe ode moich:P. Zaczynasz nowy, studencki rozdział swojego życia. Chcę aby był udany, aby przyniósł Ci zadowolenie w nauce, wartościową miłośc i jak najmniej trudnych chwil. Patrzę jak się pakujesz, znowu nie będzie Cię cały długi tydzień. Nie myślałam, że będzie to takie trudne, ale widzę, że nie tylko ja tak czuję. Kamil biegnie przytulic się do Ciebie, tata nerwowo chodzi po domu, pora w drogę. Siedzę i piszę posta, myślę..... Czekam, kiedy zadzwonisz, że jesteś już w domu, w tym opolskim, w tym na czas studiów. Zarzekałam się, że cwieków i czarnych paznokci nie będzie w moim looku hehe no cóż kobieta zmienną jest a trendy w modzie potrafią zmienic tych najbardziej zatwardziałych więc i u mnie pojawiły się w niewielkiej ilości.
Dzisiaj więc strój na swobodny spacer po lesie.
I na zakończenie moja córcia:)
Narzekają niektórzy, że małe zdjęcia. Wystarczy kliknąc na zdjęcie i będą większe:P

oczekiwanie na lato

  "Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" .  Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...