poniedziałek, 30 marca 2015

Daleko od domu.

Wszyscy myją okna i intensywnie przygotowują się do Świąt a ja wczoraj z przerażeniem pomyślałam, że jestem w pozycji "O", właściwie to nie zrobiłam jeszcze nic. Pogoda nie jest sprzyjająca, deszcz, grad i zimno, więc nie są to odpowiednie warunki na wiosenne porządki.Skoro wiosna ma opóźnienie to i ja mogę. Cały weekend nie było mnie w domu, opanowałam województwo lubelskie: Batorz, Biłograj a w drodze powrotnej Sandomierz. Dzisiaj jestem w Opolu i nie mam czasu na porządki. Niech świat się kręci swoim rytmem a ja kręcę się swoim. Pisałam kiedyś, że przestałam już być perfekcyjną przez co stałam się spokojniejsza i mniej zestresowana.
Nie dodaję zbyt wiele zdjęć, "cyknęłam" tylko kilka w Batorzu,bo moja "wyprawa" była związana z pracą zawodową.

W dzisiejszej stylizacji nie ma nic nowego, wszystko od dawna znajduje się w mojej szafie. Po raz pierwszy na blogu jest parka kupiona w 2011 roku w Reserved, nie miała okazji jej pokazać, chociaż bardzo często ją noszę.
Miłego tygodnia Kochani.


poniedziałek, 23 marca 2015

Niedzielny spacer i kto straszy w Kłobucku:P

Dzisiaj zapraszam Was na niedzielny spacer do zamku w Kłobucku, w dzielnicy Zagórze.
Legenda głosi, że w pałacu straszy duch Edwarda Lemańskiego, okrutnego szlachcica, który znęcał się nad okolicznymi chłopami i więził ich w olbrzymich pałacowych lochach. Czy zniknął na dobre?. Nie wiadomo,zdecydowałam się to sprawdzić:P

A teraz na poważnie.
Pałac został wybudowany latach 1795-1800 dla pruskiego ministra Christiana Von Haugwitza. Kolejnymi właścicielami byli
Benedykt Lemański, Henckel Von Donnersmarckowie, książę Aleksander Michajłowicz Romanow. Po pierwszej wojnie światowej posiadłość przeszła na własność Skarbu Państwa, powstała tam Szkoła Leśników, potem Prezydium Państwowej Rady Narodowej a następnie pałac stał się siedzibą zakładu odzieżowego "Dom Mody Elegancja". W 2004 roku rozpoczęto jego generalny remont. W pałacu planuje się utworzenie centrum konferencyjnego. I tyle wikipedia.
Ja pamiętam tylko zakład odzieżowy, pracowało tam wiele kobiet z Kłobucka i okolicznych miejscowości.

Jak przystało na wizytę w pałacu strój musi być elegancki nie ma mowy o trampkach, baletkach czy kaloszach:P
A racji, że prowadzę bloga i interesuje mnie moda,to powinnam założyć coś z aktualnie panującego trendu. Pomyślałam o szerokich spodniach, które pojawiły się na wybiegach i blogach a którym ja nie wróżę przyszłości podobnie jak to miało miejsce ze spodniami w pasy. Też były modne ale na ulicach było ich mało.


Nie udało mi się wejść na teren pałacu,nowy właściciel nie pozwala na to. Zauważyłam, że są wstawione nowe okna i w środku trwają prace remontowe. Ducha Lemańskiego nie udało mi się zobaczyć w żadnym z nich. W parku natomiast straszyły wrony, które fruwały nad moją głową i niemiłosiernie skrzeczały.
Latem ten park zdecydowanie wygląda lepiej, kiedy pojawia się zieleń. Kiedyś więc wrócę tutaj jeszcze raz.


Płaszcz - n/n
buty - Embis
spodnie - Gazaline
Zakiet - Simple
Torebka - Doca

Dodatki widziane z bliska:


A na koniec taki mały żarcik.
Kiedy mój syn zobaczył jak się wystroiłam na ten spacer, zapytał: Co Ty masz za spodnie???!!!! Kiedy wyjaśniłam, że to modny krój, który opanowuje wybiegi i ulice, spojrzał na mnie i skwitował dwoma zdaniami....babcia Halina w spodniach o takim kroju kosi trawę. Daj spokój z tą modą, wolę jak wyglądasz ładnie a nie modnie. A mąż dodał...nie mów nic, bo się matka obrazi i będzie się boczyć do wieczora. To tyle na temat postrzegania mody i nowych trendów przez facetów.
Miłego tygodnia kochani. Buziaki

środa, 18 marca 2015

Magiczna przystań

Moje blogowanie zaczęło się od pokazania tego miejsca, to miejsce mojego dzieciństwa do którego zawsze miło powracam. Cieszy mnie fakt, że tak się zmienia, pięknieje, rozbudowuje się. Kiedyś był tylko staw i wyspa, która była naszą bazą do zabaw, tam ukrywaliśmy się przed rodzicami, tam budowaliśmy szałasy ehhh...fajnie tak wrócić do beztroskich lat.
Dzisiejsze zdjęcia powstały spontanicznie.Szalał wiatr, robiąc z moimi włosami dziwne rzeczy, kompletnie zburzył moją fryzurę, jednak to nie było ważne,w końcu nie traktuję swojego bloga bardzo serio. Dla mnie to tylko zabawa i miła odskocznia od codzienności.
Odpoczęłam w krainie mojego dzieciństwa, tutaj zawsze łapię oddech, odreagowuję kłopoty i zawirowania życia codziennego. To moja magiczna przystań.
Nie będę więcej zanudzać, uciekam do prozy życia a Was zostawiam z moimi nieprofesjonalnymi zdjęciami bez retuszu.
Do miłego zobaczenia Kochani.

Sukienka (już wyprana) - Zara
Buty - Mango
Pierścień - Orsay
naszyjnik - Reserved
Płaszcz - n/n
Torebka - n/n





Jeszcze tylko kilka słów wyjaśnień. Na zdjęciach szal trochę "gryzie się" z sukienką, w rzeczywistości jest inaczej. Kolor w słońcu jest krwisto czerwony a w rzeczywistości sukienka jest w kolorze wina. No cóż...aparat przekłamuje:P



niedziela, 8 marca 2015

Dzień Kobiet na ściance

Miałam być synem a urodziłam się jako trzecia córka. Nie żałuję jednak tej genetycznej pomyłki, bycie kobietą to wspaniała sprawa.Powiem nieskromnie,że czuję się kobietą na 100%. Bóg stworzył nas po to, aby mężczyźni mogli nas wielbić i obsypywać kwiatami i abyśmy z tymi wybranymi mężczyznami mogli tworzyć szczęśliwe duety i rodziny zaliczając życiowe zakręty i porażki.Ja należę jeszcze do tej generacji kobiet, która tak właśnie myśli, bo coraz więcej rozwodów,większość młodych ludzi preferuje związki na tzw."kocią łapą" bo dla niektórych obrączki to synonim krępujących obręczy. Ja wolę określenie, że obrączki to symbol przywiązania bez przymusu, bycia dla siebie także wtedy, kiedy najłatwiej byłoby odejść, bo "miłość zaczyna się tam, gdzie kończą się fajerwerki". Przecież można kochać bez zdrady, nudy i zazdrości i być po ślubie. A może czasami warto szczerze chwycić za rękę, zatrzymać się, popatrzeć na siebie...kwiaty i bombonierki niech będę tylko dodatkiem w tym dniu.

Dzisiejszą stylizację zatytułowałam "Na ściance", bo chciałam pokazać sukienkę z SH.Jest ozdobiona drobnymi kolorowymi guziczkami.
Zdjęcia są trochę prześwietlone, bo robione w domu, wykorzystałam pusty pokój, który czeka na nowy skórzany wypoczynek.

Sukienka - SH
Buty - Mango
zegarek - Casio
torebka - n/n


niedziela, 1 marca 2015

Witaj marcu:-)

Nieuchronnie zbliżamy się do wiosny, za 20 dni będzie kalendarzowa a później ta prawdziwa ze śpiewem ptaków i pąkami na drzewach. Co prawda synoptycy zapowiadają jeszcze opady śniegu i lekki mróz ale ja mam nadzieję, że taka aura nie potrwa długo. Z wielką nieśmiałością przygotowuję swoją szafę na przyjście wiosny, obiecałam sobie, że kupię tylko ubrania najbardziej potrzebne i będę je miksować z tymi co mam. "Rozważne zakupy"- to motto moich ostatnich wędrówek po galeriach i butikach, właściwie to bardziej oglądam niż kupuję.

Dzisiejsza stylizacja jest codzienna można powiedzieć "bez szału", ale takie ostatnio najbardziej mi się podobają.
Jeansy z wysokim stanem, prosty sweter, trencz i buty, które miały za zadanie zagrać pierwsze skrzypce. Trochę toporne i trudne do okiełznania ze względu na swój wygląd.

Jeansy - Zara
Trencz - n/n
Buty - Badura (3 lata wstecz)
sweter - Mango

Miłego tygodnia, nie dajcie się nadchodzącej zimie:P



Widziane z bliska:

oczekiwanie na lato

  "Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" .  Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...