sobota, 18 maja 2019

Bądź kobietą, którą chciałabyś spotkać.

Przychodzimy na świat z ciałem, które zostało nam dane. Wyraża naszą osobowość i unikalność. Nikt drugi nie ma takich samych linii papilarnych, takiego samego nosa, takich samych rąk, takiego samego błysku w oczach. Zamiast doceniać ten dar, my ciągle doszukujemy się w nim pęknięć i rys. Z badań statystycznych wynika, że tylko 20% kobiet uważa się za ładne i atrakcyjne. Oznacza to, że aż 80% kobiet ma problem z samoakceptacją. Widzimy tylko same mankamenty. Przestajemy akceptować siebie i w ten sposób stajemy się własnymi wrogami. Ja nie namawiam Was, abyście skazywały się na prowokacyjne zachowanie. Nie chodzi mi o to, aby właścicielka masywnych nóg biegała po mieście w leginsach, ale żeby mogła bez problemu chodzić na basen i spacerować w kostiumie kąpielowym po plaży, ciesząc się wakacjami i słońcem. Do napisania tego postu skłoniła mnie rozmowa z koleżanką, która powiedziała mi, że podziwia moją odwagę, bo prowadzę bloga, fotografuję się z przodu, z tyłu...ty to nie masz kompleksów!! - spuentowała. Hmm...mam poczucie swojej niedoskonałości, co brutalnie demaskują moje nieretuszowane zdjęcia. W ten sposób pokazuję Wam, że nie trzeba być idealnym i doskonałym - bo ideałów nie ma. Nie budzę się rano taka jak na tych zdjęciach, ale nie wpadam w panikę. Myślę o tych elementach swojej fizyczności z których jestem najbardziej zadowolona. Wtedy kompleksy tracą swoją moc.
"Bądż kobietą, którą chciałabyś spotkać " - Paulina Smaszcz Kurzajewska rozpoczęła cykl metamorfoz pod takim właśnie tytułem. Zaobserwowałam, że tym co wręcz magicznie działa na kobiety, które zgłosiły się do programu, żeby przejść metamorfozę,było wsparcie całej ekipy pracującej przy programie. Bo najważniejsze, to zaakceptować siebie.
Wiec uświadom sobie, że to, jaka pokazujesz się światu, wysyła podświadomy komunikat o tym, że wierzysz w swoje wrodzone piękno, które może kryć się w uśmiechu....dopisz sobie resztę. I bądź kobietą, którą chciałabyś spotkać.!!

W modowej części debiutuje garnitur (marynarkę mogliście zobaczyć już w poprzednim poście) i t-shirt oraz biżuteria. Bransoletka - to taki mały symbol wielkich uczuć, za którą dziękuję firmie Plantwear. Takie małe gesty potrafią zmienić czyjś dzień na lepszy.

Garnitur - Zara
t-shirt - Quess
torebka - Tous
buty - Ryłko
pierścionek - Lilou
bransoletka - Plantwear
okulary - Wes


poniedziałek, 6 maja 2019

Jest błysk


"Masz to, na co zgadzasz się" - słowa piosenki Kasi Kowalskiej - to dobre motto na życie.
Miej więc oczy szeroko otwarte. Przyglądaj się tym, którzy zajmują miejsce obok Ciebie. Uważaj na ludzi, którzy ci słodzą. Często pod maską ciepłych słów kryje się twarz przesiąknięta fałszem. Taki mały gnom gra zagubionego człowieka, tylko po to, aby wzbudzić Twoją litość i sympatię. Przytula Cię, komplementuje, aby uśpić czujność. Uważnie słucha co mówisz, poddaje analizie każdą informację uzyskaną od Ciebie. Kontroluje Twoje działanie. Z wielką gracją zacieśnia krąg Twojej wolności. Staje się silnym panem sytuacji. Krzywdząc innych dowartościowuje swoje chore ego.
Czy wiesz, ile Ci zostało z Twojej dawnej egzystencji....
Dlatego zanim dasz się wrobić w czyjeś "dobre pobudki", otwórz szeroko oczy. Poddaj próbie czasu, zanim bezgranicznie zaufasz.
Psychopata nigdy nie śpi.

Kto jest ze mną na Fb i instagramie to już zna mój look. Stylówka ze ślubu mojej siostry.
Nigdy nie podawałam cen a dzisiaj zrobię odstępstwo od reguły i napiszę. Blogowanie nauczyło mnie rozwagi i przemyślanych zakupów. I tak :

Sukienka - Zara (199zł)
Marynarka - Zara (139zł)
torebka - TKMaxx (84Zł)
buty - Embis (70zł) bo kupione na letnich wyprzedażach.
Biżuteria - Lilou (kupiona wcześniej)

Wiem, że ktoś może napisać, że to jednak sporo, ale ja zmieściłam się w zaplanowanej przeze mnie kwocie.



oczekiwanie na lato

  "Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" .  Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...