czwartek, 26 kwietnia 2018

z dystansem do świata

W dzisiejszym świecie popularność mierzona jest liczbą lajków i followersów, która zdaje się najważniejszą walutą w wirtualnym świecie. Sztucznie wykreowane, wystylizowane postacie na portalach społecznościowych, celebryci o płaskich brzuchach, dzieci w wózkach designerskich, wiecznie młode kobiety, które wypełnia botoks - wszystko musi tu być idealne, bo jest tysiące obserwatorów oceniających i komentujących nasze życie. Gdzie więc jest miejsce na to prawdziwe, nie zawsze różowe? Może nie warto walczyć o popularność, nie zastanawiać się czy światu spodoba się to co chcemy pokazać. Dzisiaj niemodne jest odkrywanie emocji, okazywanie uczuć, ale w życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, kiedy wydarza się coś, co każe nam pamiętać każdą sekundę tamtych chwil. Odważę się napisać , że wczoraj minął kolejny rok bez mojej mamy. Miałam wspaniała Mamę, która odeszła, ale nigdy nie przestałam odczuwać Jej miłości.


Dzisiaj jestem "cała nowa", oczywiście nie ja, bo moja data gwarancji już dawno minęła hehe, ale to, co chociaż w minimalnym stopniu poprawia moją aparycję. A wiec po kolei:

sukienka - Zara
koszyk - Zara
buty - Stradivarius

Życzę Wam miłego odpoczynku majowego a tym, którzy będą musieli iść do pracy - poczucia humoru.

wtorek, 17 kwietnia 2018

urodzinowe rozkminy.



Tu Jej Ekscelencja!!. Jutro dzień wolny!!. Zarządzam święto państwowe!!!...co?, jesteście zdziwieni? Nie zastanawiajcie się zbyt długo, bo się rozmyślę, hihi. Korzystajcie z dnia wolnego i świętujcie razem ze mną. Minął kolejny rok mojego życia, który niczego mnie nie nauczył, zostawił mi tylko w prezencie nowe zmarszczki, które próbuję ukryć pod makijażem. Co rano myjąc zęby doznaję szoku patrząc na siebie w lustrze. Niedługo pracownicy skansenów i archeolodzy zaczną się o mnie upominać a na ulicy oglądają się za mną sami starcy:P. Jednak obiecałam sobie, że przeżyję ten dzień bez narzekania, wesoło, tak jakbym kończyła 20 lat. Nie będę się dołować!!! bo prawdą jest, że szybko można doprowadzić mnie od stanu euforii do kompletnego załamania. Im jestem starsza tym bardziej boli mnie słowna agresja, dlatego staram się omijać ją szerokim łukiem. Szkoda życia na ciasne rajtuzy. Trzymam się z dala od dyskusji światopoglądowych, bo po jaką cholerę udowadniać komuś swoje rację gdy ten myśli inaczej. Lepiej iść wspólnie na drinka, chociaż...ja nie lubię alkoholu i może nie uwierzycie ale nigdy nie miałam kaca. Więc lepiej iść ze mną na zakupy, bo to akurat uwielbiam. Cieszę się, że wszystko idzie do przodu, że nie tkwię w martwym punkcie,że nadal jest we mnie dziecięca ciekawość i spontaniczność. Świat kręci się w kółko i nie ma czasu na marudzenie,patrzenie w ścianę i bezczynne rozkminianie co by było gdyby...
Czego sobie życzę? tylko ( a może aż tyle) zdrowia i szczęścia, bo jeśli to mi się uda to reszta jakoś się ułoży i potoczy tak jak trzeba, bo chociaż jest wiele rzeczy do których mogłabym się przyczepić to tak naprawdę lubię swoje życie.
Na koniec zacytuję tekst, który w trudnych momentach mojej egzystencji staje się moim mottem:

Bądź silna jak dąb,
I niech wiatr życia nigdy Cię nie złamie,
A kiedy przyjdzie burza,
Przygnij się jak trzcina,
Żeby móc szybko się wyprostować...


A w modowym zakątku debiutują spodnie i sweter.

bluzka - Orsay
sweter - Candy.tm
spodnie - Fama kłobuck
torebka - Ryłko
buty - F&F
zegarek - Cluse



niedziela, 8 kwietnia 2018

Czas na wiosnę

Moda, była od zawsze w moim życiu, ale nigdy nie była najważniejsza. Chociaż, był taki moment, kiedy o mały włos nie wpadłam w nałóg. "Wkręciłam" się kiedyś w taki modowy portal, byłam prawie cały czas online. Komputer towarzyszył mi podczas gotowania obiadu, kiedy przyjmowałam gości, nie położyłam się spać zanim nie zerknęłam co tam słychać. Z wesołej dziewczyny, tak!!! tak mówię o sobie - dziewczyna i nikt mi tego nie zabroni hehe stałam się upierdliwą babą, której zaczęło się wydawać , że jest znawczynią mody. I to co miało być fajną zabawą i inspiracją pomału zaczęło stawać się obsesją. Któregoś dnia powiedziałam sobie STOP!!! dokąd zmierzasz?. I od następnego dnia zaczęłam odwyk i tutaj muszę oddać hołd wszystkim nałogowcom różnorakich nałogów, że nie jest łatwo, tym bardziej, że ja pracuję na komputerze a to znaczy, że zasięgu ręki jest to co stanowi uzależnienie. Przemyślałam sobie pewne sprawy i doszłam do wniosku, że nie dla mnie jest takie ściganie się na stylizacje. I wtedy powstał pomysł na bloga, kawałek przestrzeni wirtualnej, tylko mojej - bez spinania czterech liter. Podglądam Was, inspiruję się, czasami się uśmiecham, innym razem podziwiam i zazdroszczę, ale tak zdrowo. Kiedy nie mam czasu albo nie chce mi się robić zdjęć - to znikam z blogosfery. A potem znowu wracam, bo tak zwyczajnie tęsknię za Wami. Jest tutaj tyle fajnych, inteligentnych babeczek z którymi przez te lata blogowania ( a jest ich trochę ) - zżyłam się. Każda ma inny styl, każda lubi coś innego, ale to nie jest ważne.
Najważniejsze jest to co jest w nas w środku i tak np. współczuję Basi bo zmarła jej córka, Edyta wpadła pod samochód, Renia zdobywa sławę w branży modowej, Martynie zawalił się świat i od nowa go odbudowuje - tak o Was właśnie myślę dziewczyny. Jednym razem współczuję a innym razem trzymam kciuki. Jest Was więcej, tych bliskich mojemu sercu, ale nie będę więcej wymieniać.A moda? - moda jest, będzie ewoluować, bo nie może być inaczej.
Wraz z przyjściem wiosny wracam z nowym postem. Witajcie. Fajnie, że jesteście.

bluzka - Zara
spodnie - Freesia
płaszcz - Zara
botki - Kazar
torebka - n/n
kolczyki - Zara
bransoletka - Lilou
zegarek - Daniel Wellington


oczekiwanie na lato

  "Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" .  Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...