piątek, 22 sierpnia 2014

O modzie lekko.


Pogrzeby - ostatnio wpisały się w grafik mojego życia.Żegnam znajomych, sąsiadów, rodzinę.Od ludzi młodych do staruszków.
Przygnębiające uroczystości, które wywołują u mnie zadumę i smutek. W takich chwilach moda schodzi na dalszy plan, a ja zaczynam zastanawiać się nad sensem życia.
Zawsze lubiłam przyglądać się ludziom, obserwować ich zachowania, ich wygląd. W konduktach pogrzebowych dostrzegam znajome twarze na których czas odcisnął swoje piętno. Niby ten sam głos, uśmiech, poczucie humoru a jednak....widać różnicę. CZas biegnie nieubłaganie i nie jest łaskawy.
Postanowiła, przestać już o tym myśleć, zajęłam się porządkami w szafach, aby nie dać się złym i destrukcyjnym myślom.
Przemijanie....hmmm nawet w modzie istnieje. Odkładam ubrania do kartonu z napisem "Ukraina", wiem , że moi znajomi stamtąd lubią paczki z Polski, że czekają, że sprawiam im radość. Nie przywiązuję się do ubrań, modę zawsze traktowałam lekko, po macoszemu i po swojemu. Co nie znaczy, że o siebie nie dbam hehe....zawsze dbałam. Nawet teraz więcej, bo i z wiekiem jest więcej do poprawienia w swoim wyglądzie hahah.
Ostatnio regularnie odwiedzam kosmetyczkę, zdrowo się odżywiam i traktuję modę lekko. Czego i Wam życzę.
Buziaki.

Zdjęcia, które dodałam są z opolskiego ZOO, nie byłam tam od lat, od czasu, kiedy moje dzieci były małe. Wtedy zwiedzanie było inne, chyba weselsze.
Teraz towarzyszyła mi siostra.
Stylizacja letnia i wygodna (sandałki), przecież modę należy traktować lekko.:P
Na ostatnim zdjęciu są żyrafy. Podziwiam ich za dostojnośc. Od zwierząt też można czegoś się nauczyć.


sukienka, sandały - lokalny sklep
torebka Monnari
-


niedziela, 10 sierpnia 2014

Jeszcze kilka dni i będę miałą 2 latka:P

Zniknęłam na jakiś czas, powód jest banalny, mój osobisty fotograf ma wakacje i chodzi swoimi drogami. Zwyczajnie nie ma dla mnie czasu:P Tak to jest, że dorosłe dzieci mają już swój świat. Dzisiejszą niedzielę udało mi się spędzić razem z córką i dzięki temu mogę kilka zdjęć dodać do bloga.Przyznam się, że zaglądałam do Was od czasu do czasu,aby sprawdzić co słychać na moich ulubionych blogach, jednak nie komentowałam, chciałam się przekonać czy potrafię się odzwyczaić od blogowania. Wróciłam, więc jednak nie, bo blog jest jak narkotyk, raz spróbujesz a potem trudno o detox:P
Za kilka dni mój blog będzie miał 2 lata. Nie dodaję wpisów regularnie i nie mam zbyt wiele postów,bo blog powstał jako antidotum na nudę i trochę dla zabawy. Niech więc świat kręci się dalej.

Czas letni nieubłaganie zaczyna się kończyć, pora więc pomyśleć o wakacjach i odpoczynku dla siebie. Lubię czuć dotyk ciepłego piasku pod stopami, gdy w kraju już zawiewa chłodem. Wrzesień to dobry czas na wyjazd.

Dzisiejsza stylizacja to moje nowości. Kombinezon wysłałam ze strony polecanej przez Kasię Tusk. Torebkę kupiłam na wyprzedażach letnich tak samo jak pierścionek. Jedynie buty są z ubiegłego roku, ale rzeczy, które lubię zatrzymuję na dłużej.

Ciepło pozdrawiam odwiedzających mnie tutaj:D


kombinezon - Mosquito
buty - Ryłko
torebka - Monnari
pierścionek - Orsay


oczekiwanie na lato

  "Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" .  Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...