środa, 27 lipca 2016

Dziękuję za wspomnienia



"Deja vu to gra
naszego umysłu...
a może szansa
na drugie życie?"


Do napisania dzisiejszego postu skłoniły mnie Światowe Dni Młodzieży i wizyta papieża w naszym kraju. Pomimo różnych burzliwych zdarzeń na arenie politycznej jak i kościelnej, ilość ludzi wierzących nie zmniejszyła się. Może nie wszystkim przypadnie do gustu mój wpis (podobnie jest też z modą), mam tego świadomość, że zaglądają do mnie ludzie o różnych poglądach religijnych, ja ich szanuję i szanuję to w co wierzą, ale ja jestem katoliczką i mam prawo na swoim kawałku w sieci napisać o tym;nie mylić z fanatyzmem, bo daleko mi do niego.
Pamiętam moje spotkania z papieżem Janem Pawłem II, byłam wtedy nastolatką, dużo w z nich wyniosłam. Nasz papież Polak to nie tylko duchowny, to człowiek z wielką charyzmą, porywał ludzi i zaszczepiał w nich miłość do bliźniego; pamiętam te spotkania na placu jasnogórskim. Dzisiaj jestem dojrzałą kobietą, obecny papież już nie ma tej siły przyciągania co Jan Paweł II, a może ja tylko tak czuję, bo wtedy oprócz wiary odzywał się we mnie jeszcze patriotyzm. Kiedy umierał Papież Polak , ja szykowałam się na operację, pisałam o tym w archiwalnym poście. Dzisiaj, kiedy patrzę na powitanie Papieża na lotnisku w Krakowie odżywają wspomnienia, te ze spotkań z Papieżem Karolem, kiedy jeszcze nie byłam niepełnoletnia.


Tło dzisiejszej stylizacji idealnie pasuje do tematyki postu, są to bowiem okolice kościoła w Truskolasach.
Debiutuje sukienka w pastelowych kolorach i naszyjnik kupony w Zarze na wyprzedaży.

Sukienka - Butik Opole
naszyjnik - Zara
torebka - Accessorize
buty - Marshall



Widziane z bliska:



W bonusie moja córka i mój fotograf. Niech żyje i króluje młodość.

niedziela, 10 lipca 2016

Sezon na kobiecość

Kobiecość to wielka wartość i trzeba o nią dbać. Jestem coraz starsza, nie da się z tym nic zrobić, ciało się zmienia, to oczywiste, ale ja wciąż jestem kobietą. Bawię się swoim wizerunkiem, przerabiam go na różne sposoby, raz jestem damą a innym razem zakładam potargane portki i jestem włóczykijem. Bawię się tym i korzystam ze wszystkiego,co sprawia, że dziś czuję się lepiej, niż kiedy miałam dwadzieścia lat.
Właściwie widzę w tym tylko jeden minus, martwi mnie, że moję dzieci dorosły a ja rzeczywiście się starzeję.

Dzisiaj postawiłam na klasykę, ale, żeby nie było nudno i za bardzo klasycznie są róże na spódnicy i nie tylko.
Jest lato bawmy się więc modą i korzystajmy z życia.
Miłego tygodnia Kochani.

Spódnica. - butik
Bluzka. - Zara
Buty. - Centro.




Widziane z bliska

niedziela, 3 lipca 2016

I lipiec już.

Nawet takie osoby jak ja, co za piłką nie przepadają, kibicowały naszej reprezentacji na Euro 2016. Polscy piłkarze dali z siebie wszystko i chociaż wrócili już do kraju to możemy być z nich dumni, było tyle emocji i mocnych wrażeń, że trudno ochłonąć. Nie będę się rozpisywała o ich grze, bo to było widać na boisku. Możemy być dumni z tych chłopaków.

W dzisiejszej stylizacji debiutuje bluzka. Będę Wam dozować moje wyprzedażowe nowości, bo przyznam szczerze, poszalałam trochę zakupowo. Ale jak napisałam we wcześniejszym poście, nie palę papierosów, alkoholu też niewiele piję, wiec trzeba gdzieś grzeszyć.

Bluzka - Zara
Spodnie. - Zara
Buty. - Czas na buty
Kopertówka - Stradivarius






Widziane z bliska

oczekiwanie na lato

  "Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" .  Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...