środa, 2 stycznia 2013

Przełom roku czyli Sylwester:)

Ten był kameralny, inny niż zawsze. Wieczorowa sukienka została w szafie, bo domówka pozwala na pewien luz:). Ja organizatorka imprez nagle zawiodłam swoje grono znajomych, wszyscy liczyli, że zarezerwowałam miejsca w "Kresowej" a ja tymczasem zajęłam się czymś zupełnie innym. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Było fajnie,chociaż bez blichtu, tłumu ludzi i kolejki do szatni:P
Dzieci zostawiły nam dom i poszły bawic się ze swoimi rówieśnikami. Kamil wybrał bal na dużej sali
Kinga wybrała domówkę.
Męża dzisiaj nie upublicznię, no cóż, nie chciał uczestniczyc w naszej sesji: :D. Nic na siłę;) Rok 2013 uważam za otwarty. Życzę Wam, zaglądającym do mnie jak i sobie dużżżo zdrowia, pogody ducha i pasji.

7 komentarzy:

  1. rozwijania pasji i dążenia do celu a przede wszystkim bycia sobą :)

    _______________________
    http://tymczasemunatt.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Lovely set. The pants and shirt are gorgeous too.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo szczęścia w Nowym Roku dla Ciebie i Twojej rodzinki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądasz fantastycznie tak jak i reszta Twojej rodzinki. Spodnie czadowe jakby powiedział mój syn:-) Wszystkiego dobrego w 2013 roku

    OdpowiedzUsuń
  5. amazing metal trousers..
    www.theprincessgown.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow wyglądasz olśniewająco ;-)
    Dużo szczęścia i miłości ♥ w 2013 roku ...
    Córka Kinga wygląda GENIALNIE ...
    sama bym się skusiła na taki zestaw ;-)

    ;-*


    xxx

    OdpowiedzUsuń
  7. :-) No ;-);sporo grzebałem na Twoim blogu i w końcu jest-rewelacyjne połączenie błyszczących spodni;luźne miękko lejąca koszula;powinni Ci zakazać tak ubranej chodzić po ulicach bo odwracasz uwagę kierowców od drogi z takim wyglądem ;-).

    OdpowiedzUsuń

oczekiwanie na lato

  "Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" .  Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...