wtorek, 17 maja 2016

bilet za 400 groszy

Oczywiście, do teatru. Akcja ta organizowana była z okazji Dnia Teatru Publicznego i miała w ten sposób upamiętnić 400 rocznicę śmierci Szekspira. Koordynatorem tej akcji był Instytut Teatralny im. Z.Raszewskiego a fundatorem Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Pomyślałam, że warto skorzystać, więc razem z moimi dziećmi pojechałam do Częstochowy, nie przewidziałam tylko, że na taki pomysł wpadnie więcej ludzi i niektórzy z nich będą koczować przed teatrem prawie od świtu. Na 10 minut przed otwarciem kasy pojawiłam się na szarym końcu kolejki z nikłą nadzieją na zwycięstwo, padał deszcz, było zimno a ludzi było mnóstwo. Kiedy powiedziałam mojemu mężowi, że czeka mnie chyba ponad 2-godzinne oczekiwanie bez gwarancji zakupu biletu to powiedział dokładnie tak ...Kobieto!!!! jak chcesz iść do teatru to kup sobie normalny bilet i nie stój tam jak idiota" To prawda, przeszła mi taka myśl, że jestem idiotą a zaraz potem, że powinnam zrezygnować, ale wtedy pojawili się nasi znajomi, którzy stali chyba o 30 osób bliżej do kasy i zaproponowali, że mogą nam odstąpić swoje miejsca, bo oni rezygnują. I tak stałam się 174 osobą w kolejce do kasy. Olu, Jacku...dziękujemy!!! Po ponad godzinnym czekaniu w tłumie, bo czym bliżej kasy tłok był większy, udało nam się kupić 6 bilety. (na każdą osobę dwa). Za mną kupiło bilety jeszcze dwudziestu szczęściarzy.
Moje bratanie z kulturą zakończyło się pomyślnie i 21 maja będę widzem sztuki za jedyne 400 groszy.
Przy okazji "załapałam " się na dwie fotki do Gazety Wyborczej, która promowała tę akcję i w ten oto sposób zaistniałam w mediach a moja popularność znacząco wykroczyła poza ramy bloga. hihihi
To taki mały żarcik na dowód tego, że nie jestem smutasem i moje posty nie są tylko nostalgiczne. Raz góra, raz dół, widocznie sinusoida jest moją cechą charakteru, psychiatra fachowo określiłby to chyba jako dwubiegunowość afektywną. No cóż... podobno nie ma ludzi zdrowych, są tylko niezdiagnozowani.

Kochani, życzę Wam dużo słońca i samych wzlotów. Buziaki.



Moja dwubiegunowość widoczna też jest w tym co prezentuję tutaj, raz opowiadam się za minimalizmem a innym razem przesadzam w drugą stronę. czyli jest kolorowo, ozdobnie..... itp.
Deklarowałam, że bomberka to taki PRL-wski ciuch, szwedka inaczej, i nie będę jej nosić, a tu proszę...jest!!! i do tego w stylu folk. No, ale za babą jak za modą trudno nadążyć...ot, życie!!!!
Jak się łatwo domyślić nowością jest oto ta bomberka połączona ze starociami z mojej szafy. Aby, zakończyć ten post poważnie, powiem, że dzięki blogowi nauczyłam się rozważnych zakupów, kupuję zdecydowanie mniej.

bomberka - Zara
t-shirt - Zara
spodnie - SH
buty - Vices
torebka - Zara



Widziane z bliska



20 komentarzy:

  1. Mnie się kurteczka bardzo podoba,lubię folkowe wzory:)))masz raję kobieta zmienną jest:)))gratuluję zakupu biletów i przyjemnego oglądania życzę:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurczę - no to ja z tych wygodnych, mnie by się chyba nie chciało stać tej godziny ;P
    Ja ogólnie bardzo często odpuszczam w sytuacjach, w których jakiś tam mniejszy lub większy sukces miałby się wiązać z proszeniem się o coś, żebraniem albo innymi takimi kwestiami - chyba czułabym się głupio wiedząc, że stoję po ten groszowy bilet, kiedy mogę go sobie kupić.

    Bo w sumie takie akcje są kierowane naprawdę do ludzi, których normalnie na bilet nie stać.

    Aczkolwiek jeśli komuś się chce - to nie mam nic przeciwko ;P
    Ja chyba jestem po prostu patologicznie nieśmiała ;P

    Twoja bomberka jest śliczna!
    Na pewno zdecydowanie różni się od tych wszystkich bomberek, których teraz pełno na ulicach!

    OdpowiedzUsuń
  3. Odnośnie mody lepiej nigdy nie mówić nigdy :-D Piękna ta kurteczka, dzięki temu nadrukowi może powstać wiele różnorodnych stylizacji :-)Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna jest ta bomberka i oryginalna zarazem. Ja dwie kolorowe już mam, kupiłam je kilka sezonów temu ale jeszcze jedną mam na oku...:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna akcja, powinni ją powtórzyć, skoro cieszyła się takim zainteresowaniem :), lepiej jak miasto inwestuje w kulturę przez duże 'K', niż koncerty Disco Polo. W Gliwiach w tym roku wszystkie miarę kulturalne inicjatywy - Spotkania Teatralne, czy Festiwal Bachowski poszły na drzewo. Z jednej strony to i dobrze, bo forma nie zachwycała ostatnimi laty, ale z drugiej strony darmowy teatr uliczny to dla niektórych jedyna możliwość obcowania ze sztuką.

    Piękne kolory w tym zestawie dzisiejszym :)) !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bomberki pamietam z "dawnych czasów" i nie zamierzałam takowej kupić. Ale pewnie gdybym zobaczyła w sklepie Twoją, złamałabym to postanowienie. Jest naprawdę super.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z córką także myślałyśmy o tej akcji bilet za 400 groszy, ale nie chciało nam się stać w kolejce... więc stwierdziłyśmy, że skorzystamy ze strony Kultury Dostępnej i pójdziemy na równie fajny spektakl, choć drożej. W zeszłym roku już po czasie załapałyśmy się na dwa ostatnie bilety za 150 groszy - bez kolejki, bo w nieznanym teatrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ladne zestawienie, choc ja osobiscie tego typu kurtek unikam, bo robia ze mnie dmuchana kule, ale Tobie ladnie. Dziekuje bardzo za odwiedziny i zapraszam czesciej. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładnie Lusiuniu, kurtka świetna i świetnie w niej wyglądasz z kolorowymi spodniami, figura fiu! fiu! Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia...

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny look, super ta kurtka, sama się nad nią zastanawiałam :)

    ---------------------------
    http://fashionelja.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nie uważam, żebyś była "smutasem" :) Patrząc na Twoje kolorowe stylizacje, pełne pozytywniej energii można by rzec, że jesteś niezwykle przesympatyczną osobą, a tematy, które poruszasz to tylko i wyłącznie świadczy o Twojej niezwykłej inteligencji :*
    Cudnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ładnie :) Dawno nie byłam w teatrze, muszę się wybrać!

    OdpowiedzUsuń
  13. I love that bomber jacket! Such a lovely look!
    www.effortlesslady.co

    OdpowiedzUsuń
  14. Odjazdowy zestaw!!! Buty, portki i bomberka - super! Energetycznie na maxa! Do tego z fantazją!
    I żaden z Ciebie smutas...Że czasami jesteś bardziej nostalgiczna.. Mnie, to nie przeszkadza. Pokazujesz siebie. Niczego nie udajesz:))
    Buziole!

    Acha! Mam nadzieję, że sztuka warta była stania;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi się ta Twoja bomberka we wzorki.

    OdpowiedzUsuń
  16. świetnie wyglądasz:) dziękuje za odwiedziny i zapraszam ponownie :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Bomberka wręcz bombowa!!! Ślicznie wyglądasz, tak młodzieńczo! :)

    OdpowiedzUsuń

oczekiwanie na lato

  "Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" .  Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...