Idzie wiosna a wraz z nią intensywne odcienie czerwieni, fioletów, błękitów i różu.
Dałam się porwać tym barwom.
Wełniany sweter a może płaszcz, sama nie wiem jak powinnam go nazywać. Ma pikowaną podszewkę, więc może płaszcz. W każdym razie spodobał mi sie na wystawie, ale był bardzo drogi, więc odpuściłam sobie i zapomniałam o nim. Teraz w okresie przecen jego cena obniżyła się trzykrotnie i została tylko S hmmm już zapomniałam, że taki może na mnie pasować, ale same wiecie jak to jest z rozmiarami.
Tematy polityczne omijam, zachowując swoje przemyślenia i obawy dla siebie.
W domu mam rewolucję, mały remont, malowanie i zmiana dekoracji.
Płaszcz - mały sklepik
buty - Embis
Sukienka dresowa już była- n/n