Podobno diabeł tkwi w szczegółach. Całkowicie zgadzam się z tym stwierdzeniem, czasami wystarczą fajne kolczyki czy wisiorek, aby prostej stylizacji dodać charakteru. To samo dotyczy domu, wystarczy dizajnerska lampa a innym razem tylko bukiet kwiatów i już mieszkanie wygląda inaczej.
Siedząc wieczorem i gapiąc się bezmyślnie w telewizor, myślałam co by w nim zmienić. Wybór padł na firanki, bo ja uwielbiam je kupować. Ktoś kiedyś mi powiedział, że po oknach można ocenić klasę domu, myślę, że jest w tym sporo racji. Pojechałam więc do salonu firan z ogromnym podekscytowaniem ale i z pustą głową, bez pomysłu na to jak finalnie miałyby wyglądać te ozdoby moich okien. Przy wejściu pani "ubierała" piękną choinkę i od razu poczułam atmosferę przedświątecznego napięcia. Miło zapytała w czym może mi pomóc a poznając cel mojego przybycia wskazała na koleżankę w głębi sklepu. Koleżanka wydała mi się lekko poirytowana, a może tylko mnie się tak wydawało. Zapytałam, dokładnie tak, cytuję:P....szukam koncepcji na firankę do salonu, do dużego okna. Może mi Pani coś zaproponować" Koniec cytatu heh,
Kobieta popatrzyła na mnie z góry i niedbałym ruchem ręki wskazała na bele z firanami, mówiąc...tutaj proszę sobie zobaczyć i odwróciła się do mnie tyłem, nawet nie zdążyłam podjąć z nią dialogu. Tylko co ja mogłam zobaczyć?, skoro od tych ciasno zwiniętych w rulon firan dzieliła mnie szeroka lada. A już myślałam, że czasy PRL minęły bezpowrotnie, że teraz zabiega się o klienta, dba się o niego. Nawet nie byłam zła, raczej zdegustowana całą tą sytuacją. Dobrze, że nie jest to jedyny salon w mieście, gdzie można uszyć firankę.
Tytuł mojego posta odnosi się też do mojej stylizacji a właściwie do spódnicy; folkowej, ręcznie haftowanej. Polowałam na nią na stronie Zary i wreszcie udało mi się ją zamówić. I to ONA dzisiaj gra tutaj pierwsze skrzypce. Reszta jest tylko tłem, bo przecież diabeł tkwi w szczegółach a tutaj w hafcie. Gdyby nie on, spódnica byłaby zwykłą mini.
Spódnica - Zara
Kurtka - z szafy córki (Zara )
Kozaki - też córki (R.Polański)
Koszula - pożyczona od syna
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKbvfCVyyzO5etsNSZ4uV5-3CtpyiZP8Te26DbEkwIU9SgntiyzOiY79ykss-wghGcg9Yye-bGqV5NbQ1027BDguL7VzkeQFGf0Efotvp2_V-ir4I9BXScnQP2-Udq3TPwevglfhm9SNXb/s640/DSC_0448.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL6tnrInmAhX6w1bb698bzcvwdkn12g8G3oypZc1x_T7VZwt4P5mQ-AY8jH5-x8LCpvX2ORamx7MrUhdsmnlqswpgezpR4_LfYSFPj0npf2LiXwK1mPwD94QXN7_NCzvTzxbVT2BrH970c/s640/DSC_0425.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin5q94bjQwHeb39sSllh549cgbzZSuIr_SJC3sCaK5L0Scofluja3-gd7MMxkaienIyHNCqGOMihoTzQTP24MLa4Uj41XbJjRS8n49iih89HdGA0QZRjL_QN9eNr0nt_0BNE6TnuXnitTk/s640/DSC_0432.JPG)
Widziane z bliska;
Trzymajcie się cieplutko, buziaki.