środa, 30 czerwca 2021

kochane lato

 "Natura uspokaja, pozwala przemyśleć, na czym tak naprawdę polega życie" /Signe Johansen/

Kończy się czerwiec - miesiąc kwitnących piwonii , a zaczyna czas pachnących łanów zbóż i śpiewu ptaków. Potrzebowałam natury, powiewu wiatru we włosach . Chłodu na ciele. Uspokoiłam oddech. Zatrzymałam się w odpowiednim momencie, zanim przepaliły się styki mojej wytrzymałości. Można od swojego życia uciekać albo przyjąć to, co przynosi los, jako część swojej historii. Może niekoniecznie chcianej ale swojej. Trzeba ją zaakceptować, choć pewnych spraw nigdy się nie zaakceptuje. Zostały wnioski. Trzeba zakumplować się z własnym JA i bezczelnie być sobą. Na własnych warunkach. Tyle ważnych momentów umyka nam z życia.  Bo gdzieś biegniemy, gonimy za czymś lub za kimś bezwartościowym, bo nie mamy odwagi przepraszać. Bo odkładamy ważne sprawy na inny czas. Ale wszystko do nas wróci. Trzeba tylko zadbać o swój święty spokój i wybaczyć sobie, że  akceptowało się mniej niż się na to zasługiwało.Przeszłam się dzisiaj drogą polną, słońce grzało niemiłosiernie, wiatr rozwiewał moje włosy a ja zdałam sobie sprawę, że jestem naprawdę silną babką. 

w stylizacji  - boho, które uwielbiam, szczególnie latem. Dziś ma debiut wszystko oprócz mnie, chociaż mój licznik biologiczny, mam wrażenie, że coraz szybciej pędzi.

Sukienka -  kłobucki bazar

klapki     -   Royal Fashion

torebka   -   Caribela.com

bransoletki Caribela.com

okuary   -  butik ByHat

kolczyki -  Rossmann











poniedziałek, 14 czerwca 2021

Serum prawdy

      Kilka tygodni temu przekroczyłam magiczną granicę wieku , sztucznie wyznaczoną, po której powinnam czuć się już "starsza". Być może nawet gorsza. A ja właśnie teraz kocham siebie najbardziej. Lubie swoje ciało i jestem mu wdzięczna, że pozwala mi się cieszyć życiem. Powiem nieskromnie, że lubię siebie - to, kim jestem i w jaki sposób myślę. Nie boję się opinii innych ludzi. Zawsze będą gadać, obojętnie na to co zrobię. Tak, to czas komfortu w moim życiu. Czuję, że mam siłę i moc, której wcześniej nie miałam, chociaż fizycznie jestem słabsza niż kiedyś. Poczucie pewności siebie dało mi też blogowanie. Nauczyłam się kochać siebie, nauczyłam się wdzięczności za każdy dzień. W takiej chwili zawsze myślę o mojej siostrze, której nie dane było dożyć mojego wieku. Pewnie, że boję się tego, co będzie za jakiś czas. Jest gdzieś we mnie lęk przed śmiercią. Wierzę jednak, że zdążę się jeszcze z nim oswoić. Na razie jestem ciekawa życia. Więc moje wszystkie "starsze dziewczyny" cieszcie się dojrzałością, nie chowajcie się  wstydliwie w kąciku, bo to czas, w którym wreszcie powinniśmy być z siebie dumne. Bo tylko wtedy, kiedy jesteśmy ciekawi życia - nasza twarz jest piękna takim pięknem, jakiego żaden chirurg nie jest w stanie odtworzyć za żadne pieniądze. 

 

W dzisiejszej stylizacji same nowości. Szczególnie chcę Wam polecić  torbę wykonaną w Kolumbii 100 % ręcznie przez indyjskie kobiety z plemienia Wayuu. którą mam od firmy Caribela, bluzka jest z  z firmy Varlesca, okulary to butik ByHat w Lublińcu, klapki na niskiej szpilce są ze Stradivariusa a spódnica - to oczywiście nowa kolekcja Zary.

Miłego tygodnia Kochani, dużżżo słoneczka :-)

 









 

oczekiwanie na lato

  "Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" .  Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...