czwartek, 29 czerwca 2017

Kolorowy koniec czerwca.


Za drugim razem powinno być łatwiej, tak przynajmniej mówią, ale to nieprawda. Ta sama adrenalina i te same emocje. Moje drugie dziecko skończyło studia, obroniło się i teraz mogę to już napisać oficjalnie, od dzisiaj jest magistrem filologii polskiej. A za tydzień czeka mnie kolejna doza emocji, bo moja córka będzie się bronić z logopedii. Dziękuję Bogu, że dał Jej siłę i mogła studiować dwa kierunki jednocześnie z zadowalającym wynikiem. Dostała już z uczelni propozycję "zrobienia" doktoratu z logopedii. Chwalę się? Tak!!!. Przecież nic tak nie cieszy jak osiągnięcia dzieci. To chyba takie oczywiste dla każdego rodzica.



W kąciku modowym debiutuje dzisiaj bluzka w hafty. Wisiała jedna jedyna w rozmiarze S...i o dziwo,? jest na mnie dobra!!!. Wydaje się to niemożliwe pomyślicie?...a jednak !!!. Jak to sieciówka potrafi zaskoczyć :P

Bluzka - Zara
Spodnie - opolski butik
torebka - Ryłko
buty - Marshall shoes

Na koniec muszę napisać, że ostatnie zdjęcie jest z serii " pozowanie na wesoło", bo dla mnie blog to taka właśnie zabawa.
Miłego tygodnia Kochani. Życzę Wam przyjemnej, ciepłej pogody.






poniedziałek, 19 czerwca 2017

Muszyna i Ogrody Biblijne.


W podziękowaniu za rodzicielski trud dostaliśmy od naszego syna, w dniu jego ślubu, voucher na weekend w SPA. Z pośród proponowanych przez organizatorów miejsc wybraliśmy hotel Klimek w Muszynie. Można tam odpocząć i zrelaksować się. Na temat hotelu napiszę innym razem. Teraz kilka słów o Muszynie. Urokliwe i spokojne miejsce, bardzo klimatyczne. Sporo wędrowaliśmy po okolicy, wybierając łagodne trasy. To w końcu miał być wypoczynek a nie wyczyn :P. Szczególnie zachwyciły mnie Ogrody Biblijne. Pięknie skomponowana zieleń, dużo kwiatów. Dla osób wierzących to też ważne miejsce religijne. Skłania do zadumy i refleksji. W tych ogrodach zawarta jest historia obrazująca wydarzenia z Biblii.


Modowo to bez żadnej rewelacji. Podczas takich wycieczek stawiam na wygodę.
Nowością są tylko sandały kupione w CCC na wyprzedażach, reszta należy od dawna do mojej szafy.



środa, 7 czerwca 2017

Zapraszam do Mosznej

Nie ma to jak babski wypad do zamku:P. Oczywiście w towarzystwie mojej Kingi i siostry. Przyznam się, że nigdy nie byłam w Mosznej, chociaż nie mam daleko.
Zamek z zewnątrz piękny, otoczony parkiem w którym rosną rzadkie skupiska rododendronów. Uroku dodaje fontanna, wokół której można usiąść i odpocząć.
Niestety, pałac jest obiektem komercyjnym, znajduję się w nim aktualnie hotel. Zwiedzać można niewiele, kilka sal, chyba 4 i korytarz. Jedzenie w przyzamkowej restauracji też nie wyglądało smacznie. Pobyt w Mosznej to jedynie piękne widoki. Na obiad wybrałyśmy się już do opolskiej restauracji.

Zamkowe komnaty to chyba dobre miejsce na debiut sukienki maksi. Pomimo, że ma długi rękaw to jest przewiewna, bo uszyta z cienkiego i zwiewnego materiału.
Kupiłam ją w Bon Prix. Nie przepadam za zakupami online, bo to różnie z tym bywa. Jednak tym razem jestem zadowolona.

















Sponsorem wyjazdu do Mosznej był Tymbark ;-).

oczekiwanie na lato

  "Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" .  Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...