niedziela, 22 listopada 2015

Drogą Forresta Gumpa


Nas­taw się, że życie da ci w dupę,
tyl­ko nie nad­sta­wiaj się zbyt często.

To jedna z mądrości Forresta Gumpa, które zawiera prostą mądrość pochodzącą z serca człowieka, który mimo deficytów intelektualnych w niektórych obszarach, był człowiekiem niezwykłym.
Nie można przejść przez życie suchą stopą, porażki, potknięcia, wszelkiego rodzaju zawirowania muszą się zdarzyć. Nie ma żadnego ochronnego parasola, który by nas przed tym ochronił. Każdy z nas doświadczył przeciwności losu a nawet tragedii. Popełniamy błędy, czasami tracimy to co najważniejsze. To nieodłączna część naszego życia.

“Jeśli życie dało Ci do ręki ołówek, nie mów: Gdybym tylko miał farby, to bym pięknie malował.
Zamiast tego, bierz ołówek i rysuj.”
/Marek Kowalczyk/

W myśl tej zasady, bierz się z życiem za bary i walcz. Nie poddawaj się, nie szukaj "kolorowych kredek". Twój los jest w Twoich rękach. świat nie lubi ludzi słabych.
Ktoś powie banał, stek utartych sloganów. hmm, nie będę mu udowadniać, że nie ma racji.
Wiele razy życie dało mi po tyłku, wtedy zaliczam doły, a potem podnoszę się i idę dalej. To tajemnica silnej kobiety, po latach odkryłam, że jednak nią jestem, że trudno mnie złamać.
Kiedy schodzę z "drogi rzadziej wędrowanej" próbuję zapatrzeć się w gwiazdy jak Forrest.

Miłego tygodnia Kochani.

Dzisiejsza stylizacja:

spódnica - Nife
koszula - Springfield
kurtka - Reserved
kozaki - Baldowski
torebka - Monnari
czapka - Fama Kłobuck
pierścionek - C&A







Pora na czapkę


Widziane z bliska:

niedziela, 15 listopada 2015

Tym razem tytułu nie będzie

Dzisiejszy post miał być o czymś innym, jednak wydarzenia,które nastąpiły w Paryżu nie mogą zostać bez echa. Przeciw terroryzmowi i przeciw pogwałceniu praw człowieka trzeba głośno powiedzieć NIE!!! Solidaryzuję się z narodem francuskim, serdecznie współczuję rodzinom, które płaczą po stracie swoich bliskich. Ja tam nie mam nic przeciwko wyznawcom islamu, buddyzmu czy każdej innej religii pod warunkiem, że nie mordują innych.
Do tej pory, kiedy patrzyłam na zdjęcia uchodźców czułam empatię i nie miałam zdania w sprawie azylu dla nich. Dzisiaj po tym co wydarzyło się we Francji, kategorycznie jestem przeciwna.


A teraz kilka słów na temat stylizacji.
Wraz z jesiennymi chłodami zaczęłam szukać jakiegoś wierzchniego okrycia w neonowym kolorze, praktycznego do samochodu.
Kurtkę, kupiłam już 2 miesiące temu i ci , którzy spotykają mnie na ulicy z pewnością widzieli mnie tak ubraną. Jednak na blogu jest to debiut. Kurtka jest w kolorze wina, jednak na zdjęciu wygląda na czerwoną. No cóż, aparat czasami przekłamuje.

Miłego i bezpiecznego tygodnia życzę Wam moi Drodzy :-)

Kurtka - Fama Kłobuck
szal- - Zara
spodnie - Zara
buty - Embis
torebka - Kazar.

niedziela, 8 listopada 2015

Otwarte wspomnienia


Może to przez te mgły już od kilku dni czuję się zmęczona, tak, to wina tej cholernej listopadowej pogody. Próbuję znaleźć sobie wytłumaczenie, chociaż dobrze wiem, że prawda jest zupełnie inna. Jak co roku od 14 lat niezmiennie od 9 listopada do 25 grudnia zaczynam od nowa iść tą samą drogą, ostatnią drogą mojej siostry. Nie spodziewała się tego tak samo jak cała rodzina, jednak los zgotował jej śmiertelną niespodziankę. Pułapkę bez wyjścia, rak, krótkie słowo, które sieje strach. Pamiętam jej wystraszone oczy, tak bardzo pragnęła, aby ktoś dał jej tę nadzieję, nadzieję, że śmierci nie będzie. Karmiłam ją więc kłamstwami, oszukiwałam, ale słabła z dnia na dzień. Nadzieja gasła rzazem z Nią.

Kupiła mi wózek, wybrała imię, była 15 lat starsza, później była trochę jak mama, karciła mnie ale też i troszczyła się o mnie.
I to mnie przypadło w udziale przeprowadzić ją na tamtą stronę, wybrać trumnę, ubranie...odeszła, zostawiając niekończącą się za nią tęsknotę.

Mój blog jest odskocznią od codzienności i jak to w życiu bywa smutek przeplata się z radością. To prawda, że teraz nadchodzi dla mnie trudny czas, czas bolesnych wspomnień, jednak obiecałam sobie, że będę dodawać cotygodniowe posty i staram się dotrzymywać słowa.

Dzisiejsza stylizacja to zlepek ubrań , które są w mojej szafie od lat. Swetrowi dałam drugie życie poprzez dodanie kołnierza, który był kiedyś w komplecie z płaszczem. Płaszcza już nie mam a kołnierz pozostał.




Widziane z bliska:

Broszka, którą spięłam kołnierz też jest moją własnością chyba od 10 lat, może też być zawieszką do łańcuszka.

niedziela, 1 listopada 2015

Ocalić od zapomnienia.


"Oczy twe jak piękne świece,
a w sercu źródło promienia,
więc ja chciałbym twoje serce
ocalić od zapomnienia."
/Ocalić od zapomnienia" - M.Grechuta/




W czas listopadowej zadumy kieruję swoje myśli w kierunku moich bliskich, którzy już odeszli.To nie prawda, że czas leczy rany, czas tylko uspokaja moje serce, bezlitośnie uświadamia mi, że Oni należą już do innego wymiaru do którego ja nie mam wstępu.
Mój czas przeszły to nadal czas niedokonany, bo śmierć nie jest kresem Waszego istnienia...nadal kocham, tęsknię i pamiętam.


Dzisiaj o stylizacji nie będę się rozpisywać, dodaję ją z racji tego, że sama siebie zobowiązałam do dodawania cotygodniowego postu ale moje myśli są teraz w innym miejscu.
Miłego tygodnia Kochani.

kamizelka - n/n
golf - Camaieu
botki - Embis
torebka - n/n
spodnie - n/n
kolczyki - By Dziubeka




Widziane z bliska:

oczekiwanie na lato

  "Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" .  Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...