niedziela, 27 sierpnia 2017

Paryż musi poczekać.

Nigdy nie byłam w Paryżu, nigdy nie byłam we Francji. Wiele lat temu mogłam skorzystać z biletu w jedną stronę i stać się posiadaczką niewielkiej posiadłości pod Paryżem.Do dzisiaj mam przed oczami dom a wokół niego pełno czerwonych malw. Zabrakło mi odwagi?, stchórzyłam? Nie!! to nie to. Zobaczyłam w oczach moich rodziców smutek i zrezygnowałam. To był czas, kiedy takie decyzje były brzemienne w skutkach. Dzisiaj już wiem, że nie umiałabym żyć na emigracji. Nie żałuję tej decyzji, ale kiedy zobaczyłam ten t-shirt z napisem "don't forget to escape" to pomyślałam sobie, że kiedyś miałam taką szansę na ucieczkę. Ten napis na koszulce można interpretować w inny sposób. Można pomyśleć o ucieczce przed zamachami ale ja pomyślałam niepolitycznie.
Kiedyś ucieknę do tego Paryża. Nie na zawsze, bo tu jest mój dom i moje serce, ale na kilka dni. Wypić kawę, zjeść croissanty, popatrzeć na Wieżę Eiflla, przypomnieć sobie język francuski, którego uczyłam się 4 lata, bo podobno najpiękniejsze rzeczy dzieją się między ludźmi w Paryżu. Tam wszystko jest możliwe, a czas nie ma znaczenia. Na razie Paryż jednak musi poczekać.


Zakupowo trochę poszalałam. Debiutują spodnie i bluzka. Wiklinowa torebka (hit tego sezonu) jest mojej siostry. Ma chyba z 20 lat, co dowodzi, że moda jednak powraca. Zaszalałam ostro z biżuterią. Złota bransoletka stała się moją własnością z pewnej okazji. Na razie nie przyznam się z jakiej.Powiem tylko, że najlepsze prezenty to te, które sami sobie wybieramy:P
No i zapomniała. mam jeszcze nowe okulary. hihih

Spodnie - Candytm.pl
bluzka - Stradivarius
buty - n/n
torebka - z odzysku
bransoletka - złotnik Wręczyca Wielka.


środa, 16 sierpnia 2017

Nie tylko moda.


Dzisiaj mija dokładnie 5 lat istnienia mojego bloga. Wczoraj zrobiłam sobie taki uproszczony bilans tej mojej przygody. Blog w założeniach miał istnieć tylko na chwilę, bo powstał w momencie, kiedy poczułam , że zaczynam się starzeć.Jednak okazało się, że jestem długodystansowcem i pomimo braku systematyczności w dodawaniu postów ciągle dodaję nowe. Kto czyta mojego bloga to zauważy, że moda jest tutaj drugoplanowa, chociaż nie mogę powiedzieć, że nie lubię ciuchów, bo to nie byłoby prawą. Piszę tu też bardzo szczerze o sobie, że czasem aż się tej szczerości boję, bo z doświadczenia wiem, że nie zawsze takie obnażanie swojej duszy się jest dobre. Mój blog to taki mój pamiętnik z modą w tle. Ot tak!!! dla zmylenia przeciwnika :P. Nie obiecuję, że będę tu kolejny rok, bo niejednokrotnie chodził za mną pomysł na post pożegnalny.



Moja córka pokazała mi sklep https://candytm.pl/pl/, nie lubię zakupów przez internet ale skusiły mnie ceny i sukienka w tym poście jest właśnie z tego sklepu. Dzianinowa z printem typowo letnim.

sukienka - candytm.pl
buty - n/n
zegarek - elixa


piątek, 4 sierpnia 2017

Spodnie i emancypacja :P


Taki już mam charakter, że reaguję impulsywnie, zbyt emocjonalnie a czasami zbyt szczerze mówię to co myślę. Potem żałuję, bo widzę, że powiedziałam za dużo, bo widzę, że to nic nie zmieni. Jednak po to jest ten mój kawałek w sieci, że mogę sobie pozwolić na wypowiedzenie swojego zdania. Dzisiaj będzie o mężczyznach a raczej o ich poszukiwaniu. Lubię obserwować ludzi i z moich obserwacji wyciągam wnioski, czasami się uśmiecham sama do siebie. Co drugi facet maszeruje z damską torebką na ramieniu. Żenada!!!! Od razu taki gość niewieścieje, nawet kiedy widać, że ma karnet na siłownię. Dziewczyny!!! Proszę Was, kupujcie torebki dla siebie a nie dla swoich chłopaków!!. Przecież facet z damską torebką na ramieniu, dreptający za wami, wygląda groteskowo. Torebka powinna być ozdoba kobiecej stylizacji a nie symbolem degradacji mężczyzn. To prawda, że czasem chcemy poczuć się takie maaałe i bezbronne i fajnie jest, jak nasz mężczyzna zrobi dla nas coś, co sprawi, że poczujemy się jak księżniczki. Miło jest kiedy pojawi się niespodziewanie przed naszą pracą i wróci z nami do domu. Jednak, kiedy staje się to obowiązkiem, a wierzcie mi, znam takie przypadki, to ja się zastanawiam....co z Wami jest dziewczyny?. Macie problem ze wzrokiem czy z nawigacją, że nie potraficie same wrócić do domu, przecież jesteście wykształcone i na swoich stanowiskach pracy radzicie sobie znakomicie. Gdzie te chłopy??? ja się pytam Za Danutą Rinn..no gdzie?. Nie kastrujcie ich kobiety!!!!. Pozwólmy chłopu nosić spodnie. Co prawda Marlena Dietrich udowodniła, że kobiecie jest w nich ładnie a nawet seksownie ale to tylko w modzie. W życiu facet musi być trochę szorstki, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Szorstki, to nie znaczy taki co nie szanuje kobiety, bije ją i poniższa, bo o takich szkoda pisać. Dla mnie to żaden gatunek ludzki. Szorstki, to znaczy męski z wysokim poziomem testosteronu i z klasą, ale..bez torebki:P
,


Skoro mowa o torebkach to powróciły wiklinowe koszyki. Malutkie w kształcie torebek jak i te duże. Nie tylko na plażę ale i w stylizacjach miejskich. W mojej stylizacji koszyk jest dodatkiem do sukienki w hafty. A tak a propos to mało tych haftów na ulicach.
Sukienka jest z długim rękawem ale bardzo przewiewna a sam raz na upały. I debiutuje dzisiaj na moim blogu podobnie jak koszyk.


Sukienka - Fama Kłobuck
koszyk - Biedronka
sandały - CCC



oczekiwanie na lato

  "Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" .  Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...