czwartek, 28 marca 2019

okulary szczęści potrzebne od zaraz.

Dzisiaj uzmysłowiłam sobie, że w marcu dodałam do bloga tylko jeden post. To bardzo mało - potwierdzam. Ten będzie drugi i ostatni w tym miesiącu. Dlaczego tylko dwa? Powód jest bardzo banalny. Postanowiłam uporządkować swoją przestrzeń, nie tylko egzystencjonalną ale i emocjonalną. Jakoś mniej ciągnie mnie ostatnio do zakupów. Nie muszę mieć przecież najmodniejszej torebki ani domu z basenem, aby odczuwać szczęście. Im bliżej do moich urodzin, tym więcej rozmyślam o życiu i przemijaniu.
A próbowaliście kiedyś wyobrazić siebie na wózku inwalidzkim? Ja boję się takiej wizualizacji. Niepełnosprawność ruchowa jest trudna. Jednak Ci ludzie niczym nie różnią się od tych, co mogą poruszać się na własnych nogach. Też pracują, kochają, żyją. Trzeba tylko oswoić się z myślą, że to co nam się przytrafia nie jest żadnym dramatem i nie da się z tym walczyć. Pokonać lęk jest chyba najtrudniej. Ktoś kiedyś powiedział, że "Sprawami, również chorobami, należy się zajmować, nie przejmować". Tylko, że ja czasem jestem nieodporna na niewygody i odczuwam irracjonalny lęk. No i co z tego? Jest wielu neurotyków na świecie. Ważne, aby nauczyć się nie odpychać żadnego uczucia, które się pojawia. Przyjąć, że można być szczęśliwym nawet z depresją czy lękiem. Ze żadne przeciwności nie są na tyle istotne, aby zatruć nam życie. Uwierzcie, wiem co mówię, chociaż życie na wózku jest mi obce. Czasami warto założyć okulary szczęścia - pomimo wszystko. Jeśli bowiem ktoś nauczy się myśleć we właściwy sposób, to nauczy się też inaczej odczuwać. Najlepsze w życiu przychodzi w chwili, gdy zaczyna się właściwie myśleć. I tego Wam życzę.

Spódnica - Zara
bluza - Stradivarius
opaska - Zara
buty - Zara
torebka - Dune London

czwartek, 7 marca 2019

Życie to asymptota

Szukałam w necie informacji o rozliczaniu spółek i nagle wyświetliło mi się słowo związane z matematyką - asymptota i od razu je wygooglowałam. Lubię wiedzieć to czego nie wiedziałam do tej pory. Asymptota - to " linia, która biegnie ku innej linii i nigdy się z nią nie spotyka". To tak jak w życiu. Dlaczego? Bo życie też wyznacza nam pewne ograniczenia, których musimy być świadomi. Zawsze podobała mi się jazda na nartach ale wiem, że to nie jest sport dla mnie. Mam lęk wysokości i nawet mała górka plus narty wywołują u mnie blokadę. A do tego słabe kolana - argument, który można byłoby dołożyć w tym usprawiedliwianiu się. Więc po co jeżdżę w góry? Po to samo, po co ktoś, kto nie umie tańczyć słucha muzyki. Zachwycam się tymi, którzy to potrafią. Mistrzostwo innych ludzi jest cudowne. Trzeba w życiu znać swoje atuty i być świadomym swoich ograniczeń. Nikt nie jest doskonały. Popełniamy błędy, mamy lepsze i gorsze dni a czasami nam się zwyczajnie nie chce. Doskonałości nie ma, ale zdarzają nam się doskonałe chwile, kiedy czujemy się spełnieni - i nie dlatego, że jesteśmy najlepsi, tylko dlatego, że jesteśmy w zgodzie ze sobą. A więc nie dołujmy się, że czegoś nie potrafimy. Przecież fajnie jest pomyśleć, że są rzeczy nieosiągalne dla nas, jak te gwiazdy na niebie - do których nigdy nie dojdziemy. Ale dzięki temu świat jest bardziej kolorowy.

Babeczki- jutro ważny dzień - Dzień Kobiet!!! Świętujcie go tak jak chcecie a jeśli Wasz facet nie przyniesie Wam kwiatka to kupcie sobie go same. Najlepiej całe naręcze - niech wie, że jest zwyczajnym dupkiem.
No to hej!!!! - do następnego razu>

kurtka - Zara
spódnica - NA-KD
botki - Ryłko
bluzka - Chloe Kłobuck
,

oczekiwanie na lato

  "Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" .  Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...