Systematyczność nie jest moją mocną stroną. Miałam dodawać cotygodniowe posty i....znowu mi nie wyszło. Mogłabym winę zrzucić na mojego fotografa czyli córkę, że pojechała na andrzejkowy weekend, ale to nie jest wytłumaczenie. W końcu zdjęcia mógł zrobić mi ktoś inny, mój blog nie jest przecież profesjonalny.
Nie bawiłam się na żadnej zabawie andrzejkowej i nie spędziłam tego wieczoru z żadnym Andrzejem. :P
Natomiast od lat bawię się na Barbórkę.
Mój tata był górnikiem, odkąd pamiętam marzył o defiladzie, galowym mundurze i o czapce z piór. Niestety był szarym pracownikiem , fedrował węgiel w kopalniach i nie dane mu było spełnić swoje marzenie.
Kiedy na świat przyszła Jego druga córka dał je na imię Barbara, bo to patronka górników. I tak za sprawą mojego Taty świętujemy co roku 4 grudnia.
Na ten barbórkowy wieczór wybrałam sukienkę w truskawki(która jest nowością) i stąd tytuł dzisiejszego postu.
sukienka - Mohito
botki - Embis
kopertówka - n/n
bransoletka - Apart
płaszcz - n/n
widziane z bliska:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oczekiwanie na lato
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Stale powtarzamy. Życzę Ci wszystkiego najlepszego! A przecież nie tylko najlepsze pomaga. I to co najgorsze, nie jest najgorsze.&qu...
Fajny ten wzorek na sukience :-) Całość wyszła znakomicie. :-)
OdpowiedzUsuńLusiuniu, sukienka jest słodka. Bardzo ładnie sie w niej prezentujesz.
OdpowiedzUsuńMoc pozdrowień.
Wyglądasz zjawiskowo :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sukienka:)))wyglądasz ślicznie:)))uroczystość na pewno udana:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńSukienka jest fajna - bardzo pozytywna, w sam raz na świętowanie takich uroczystości :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą - te obchody barbórkowe to jest coś, co mi się zawsze będzie z tym klimatem Śląska kojarzyć.
Swego czasu jeździłam trochę na Śląsk, miałam tam chłopaka, pamiętam jedną Barbórkę - bardzo ładnie się tam to święto górników obchodzi, lubię kultywowanie takich regionalnych tradycji!
Świetny look !!! Wyglądasz świetnie! Mam pewna sugestię; zmień sobie fotkę w nagłówku na tę z tego posta, jest duuuużo ładniejsza i fryzurka korzystniejsza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Z TAKIMI nogami to powinnaś chodzić tylko w tej długiści :) Świetnie wyglądasz. I fryzurka taka lekka.
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz:) sukienka jest prześliczna;)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Jak wiesz, Elu ubustwiam takie szalone sukienki! Podkreślają niebanalną osobowośc ich właścicielek :) Od Twojej sukienki zrobił mi się na buzi wielki banan! PDobry początek nowego tygodnia, pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńNiema jak Mohito!:D Rewelacyjna sukienka!!! A Ty wspaniale w niej wyglądasz!I coś mi się wydaje, że czerwień, to Twój kolor! Fajnie ożywia buzię:)) Płaszczyk też mi wpadł w oko!
OdpowiedzUsuńFajna całość:))
Mój wujek był górnikiem... Niestety nie dotrwał do emerytury... To bardzo niebezpieczna praca...
Doskonała propozycja Elu . sukienka , płaszczyk i te nogi - piekne dopełnienie . Nad fryzurka tez sie zachwycam . Bardzo korzystne ciecie !
OdpowiedzUsuńAj jaki smakowity print :) Świetnie wyglądasz w tym kroju sukienki, bardzo sexi :)
OdpowiedzUsuńJaka swietna kiecka!!! Piekny kroj, dlugosc super eksponuje Twoje zgrabne nog, a tem wzorem...taki smaczny;);) Wygladasz wspaniale Elu!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki. A
Bardzo fajna sukienka i taki nietypowy wzór,ten fason jest dobry dla wielu sylwetek,ładnie wyglądasz i fajnie piszesz, tak normalnie:)
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka Lusiuniu i cudny płaszcz, pięknie wyglądasz...serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz, w czerwieni jest Ci fantastycznie, a nowa fryzura genialna!Przepięknie i dziewczęco, dobrze Ci w mocnych kolorach, dodaję do obserwowanych. A płaszczyk cudo!
OdpowiedzUsuńCudowna,bardzo kobieca stylizacja. Bardzo sympatyczny i jednocześnie odważny nadruk na sukience który bardzo do Ciebie pasuje :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka, a Ty wyglądasz w niej doskonale!:)
OdpowiedzUsuńJa też nie na Andrzejkach, bo kolega Adam ma w tym czasie urodziny, więc o tym czasie urodzinowo-adamkowo, a nie andrzejkowo :).
OdpowiedzUsuńAle apetyczna sukienka!! :). Piękny look :)
Przepiękna ta sukieneczka! Fajny fason, bardzo Ci pasuje :-)
OdpowiedzUsuńYou look great dear!
OdpowiedzUsuńhttp://helderschicplace.blogspot.com/2015/12/stitch.html
Ładny zestaw, świetna torebka :)
OdpowiedzUsuń