Długo mnie tutaj nie było. Powinnam się chyba wytłumaczyć ze swoich zobowiązań, obiecałam Wam i sobie, że będę dodawać posty co tydzień. Zawsze podczas robienia zdjęć dobrze się bawię a ostatnio nie było mi zbyt wesoło. Stąd i moja nieobecność.
Kto mnie zna - to wie, że ja nie lubię końcówki roku i to nie tylko z powodu jesiennej chandry. Oprócz nostalgii doszły jeszcze inne osobiste zawirowania, które wytrąciły mnie z równowagi. Potrzebowałam pobyć sama ze sobą. To najlepszy sposób na poukładanie sobie w głowie.
Teraz wracam z listopadowym postem i mam nadzieję, że będę w miarę regularnie dodawać nowe.
Nie wiem, czy mój blog to odpowiednie miejsce, ale trudno o tym nie pamiętać. Jutro 100 rocznica uzyskania niepodległości przez Polskę. Miałam to szczęście, że nie zaznałam wojennej poniewierki. Ale w mojej rodzinie byli żołnierze, którzy przelewali krew. Powinnam tutaj wspomnieć mojego wujka Janka, który opisał w swoim rękopisie cały ten wojenny czas; rozłąkę z rodziną, tułaczkę po świecie, walkę w wrogiem. Mam namacalne pamiątki z tego okresu: odznaczenia, zdjęcia.
Od dawna chodzi mi po głowie wydanie Jego wspomnień. Tam jest prawdziwa historia Polski, taka , jakiej nie poznaliśmy w szkole. Niezakłamana, prawdziwa a przy tym bardzo osobista.
Jak przystało na listopad, moja stylizacja jest już jesienna. Z uwagi na wysoką temperaturę, jak na tę porę roku, wystarczy tylko trencz i czółenka.
trencz - Stradivarius
kombinezon - Mango
buty - Stradivarius
torebka - Zara
kolczyki - Lilou
Na instagramie i na facebooku pojawiło się moje zdjęcie z długimi włosami. Niestety, to nie są moje naturalne włosy, Są syntetyczne, ale bardzo dobrze wykonane. Fajnie tak odmienić się na chwilę i stać się długowłosą babeczką.
Dziękuję za to firmie p. S.Palmer z Gdańska.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oczekiwanie na lato
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Stale powtarzamy. Życzę Ci wszystkiego najlepszego! A przecież nie tylko najlepsze pomaga. I to co najgorsze, nie jest najgorsze....
Włosy zapuść! Pięknie Ci w takiej długości!!!
OdpowiedzUsuńA ta stylówka jest boska!!!
W tym kombinezonie powinnaś codziennie chodzić! Wyglądasz w nim IDEALNIE!!! Bardzo zgrabnie!!!
Nie mogę się napatrzeć! Serio! I jeszcze jest w grochy! I butki...:D
I ja jestem zachwycona stylizacją. Świetny kombinezon.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci w dłuższych włosach. :)
Lusiuniu dla mnie listopad to bardzo smutny i refleksyjny czas. Jutro moja Ania skończyłaby 36 lat.
Życzę Ci wszystkiego dobrego!
Lubię kombinezony i polubiłam grochy, a taką kolorystykę uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńBrązy, to nie moje kolory, ale często zachwycam się nimi u innych. Tak jak właśnie u Ciebie :) Fajne te czółenka :)
OdpowiedzUsuń