Moje blogowanie zaczęło się od pokazania tego miejsca, to miejsce mojego dzieciństwa do którego zawsze miło powracam. Cieszy mnie fakt, że tak się zmienia, pięknieje, rozbudowuje się. Kiedyś był tylko staw i wyspa, która była naszą bazą do zabaw, tam ukrywaliśmy się przed rodzicami, tam budowaliśmy szałasy ehhh...fajnie tak wrócić do beztroskich lat.
Dzisiejsze zdjęcia powstały spontanicznie.Szalał wiatr, robiąc z moimi włosami dziwne rzeczy, kompletnie zburzył moją fryzurę, jednak to nie było ważne,w końcu nie traktuję swojego bloga bardzo serio. Dla mnie to tylko zabawa i miła odskocznia od codzienności.
Odpoczęłam w krainie mojego dzieciństwa, tutaj zawsze łapię oddech, odreagowuję kłopoty i zawirowania życia codziennego. To moja magiczna przystań.
Nie będę więcej zanudzać, uciekam do prozy życia a Was zostawiam z moimi nieprofesjonalnymi zdjęciami bez retuszu.
Do miłego zobaczenia Kochani.
Sukienka (już wyprana) - Zara
Buty - Mango
Pierścień - Orsay
naszyjnik - Reserved
Płaszcz - n/n
Torebka - n/n
Jeszcze tylko kilka słów wyjaśnień. Na zdjęciach szal trochę "gryzie się" z sukienką, w rzeczywistości jest inaczej. Kolor w słońcu jest krwisto czerwony a w rzeczywistości sukienka jest w kolorze wina. No cóż...aparat przekłamuje:P
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oczekiwanie na lato
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Stale powtarzamy. Życzę Ci wszystkiego najlepszego! A przecież nie tylko najlepsze pomaga. I to co najgorsze, nie jest najgorsze.&qu...
Ślicznie ci w tej sukience, jest przepiękna. A kraina dzieciństwa do pozazdroszczenia,
OdpowiedzUsuńWspaniałe tereny do zabaw:)
Uwielbiam takie spontaniczne zdjecia... Ty wygladasz na nich troche jak mala dzewczynka... Nie wiem czy to magia tego miejsca, Twojego usmiechu czy tego wiatru...:) Pieknie Ci w czerwieni Elu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Anka
świetne zdjęcia no i Ty bardzo elegancko wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńFajnie tak sobie powspominać i cofnąć się do czasów dzieciństwa..z huśtawki pamiętam bolesny upadek, dzięki bratu;)))
OdpowiedzUsuńElu lubię Cię w takich włosach czesanych wiatrem!!! I w czerwieni! Super kiecka!!!
Miejsce przepiękne ale też śliczna sukienka.:-)
OdpowiedzUsuńCo do zdjęć to u mnie też tak się zdarza:-)
jak dla mnie, to nawet nie wino, a malina ;)
OdpowiedzUsuńale fakt, matryce aparatów mają to do siebie, że wyjątkowo źle obchodzą się z rzeczywistymi kolorami rzeczy ;P
a w ogóle, Lucynko, zazdroszczę Ci tej torebki.
śliczna jest!
Ach .... Taki relaks i takie okoliczności przyrody bardzo by mi sie przydały teraz ... A jakoś nie przytrafiają sie ostatnio !
OdpowiedzUsuńEnergetyczna sukienka . Lubię taki prosty fason i lubię czerwień .
Piękne zdjęcia i świetna sukienka - sama mam podobną. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci w tej sukience Lusiuniu, piękne miejsce na robienie zdjęć i takie sentymentalne, miło wracać do tych beztroskich chwil z dziecięcych lat...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńSukienka bardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz, kolor sukienki bardzo do Ciebie pasuje!
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że z chęcią tam wracasz
Sukienka jest przepiękna
Bardzo pasujesz do scenerii miejsca swoja elegancją :) Bardzo klimatyczne zdjęcie na huśtawce:) dobranoc!
OdpowiedzUsuń