Był późny wieczór, moja córka wracała od znajomych a ja wyszłam jej naprzeciw. Miałam niskie buty i byłam trzeźwa, to tak na marginesie. Szłam szybkim krokiem ulica była pusta, nagle z piskiem opon z głównej ulicy wjechał samochód. Wystraszył mnie i zeszłam na pobocze. Niestety nasze drogi nie są najlepsze. Poczułam że tracę równowagę. Upadek na początku wydawał się niegroźny jednak kiedy dotarłam do domu nie było mi już wesoło. Noga obdarta i spuchnięta, poobijane żebra. Sami więc rozumiecie, że w takim stanie nie pozuje się do zdjęć, nie ma się na to ochoty. Wąskich spodnie nie da się założyć,bo rana krwawi, krótkiej sukienki też nie. Pozostaje tylko maksi. A tak już ponad 3 tygodnie obowiązuje mnie tylko ta długość.
I właśnie w takiej wersji wracam do blogowania. Noga już nie boli ale blizna nie jest jeszcze na tyle estetyczna aby pokazywać ją na zdjęciach.
Miałam za to okazję kupić sobie nową plisowaną sukienkę maksi z racji wesela na którym byłam w Ulan Majorat.
Miłego tygodnia kochani, stęskniłam się już za Wami.
sukienka - Mohito
torebka - Accessorize
buty - Marshall
biżuteria - By Dziubeka
Widziane z bliska:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oczekiwanie na lato
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Stale powtarzamy. Życzę Ci wszystkiego najlepszego! A przecież nie tylko najlepsze pomaga. I to co najgorsze, nie jest najgorsze.&qu...
Witaj Lusiuniu!
OdpowiedzUsuńOj wiem, co to upadki... Życzę powrotu do formy. :)
Pięknie wyglądasz w tej sukni, baaardzo wytwornie. Idealnie dobrane dodatki.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Dobrze, że to wydarzenie nie skończyło się gorzej:/ wracaj do formy i czekamy na więcej zdjęć:)
OdpowiedzUsuńA w tej sukience wyglądasz obłędnie;)
http://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
O Mój Boże!
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że nic poważniejszego się nie stało!
takie upadki mogą się źle kończyć :( co tam blizna, ważne, że głowa cała!
trzymam kciuki, żeby się jednak szybko zgoiła :*
To przykre co Ci się przydarzyło,dobrze że już nie boli:W sukience wyglądasz ślicznie:)))cały zestaw rewelacyjny:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńco nie zmienia faktu ,że w takiej wersji niezmienie Ci pięknie
OdpowiedzUsuńButy cudne, ostatnio mam ogromną ochote na fuksjowe....
a torebka to dzieło sztuki
i mam nadzieję,że konsekwencje upadku też pójdą w nie pamięć
Sukienka jest piękna !
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrowia
Elunia, no uwazaj Ty na siebie Slonko! Masz szczescie, ze tylko tak sie skonczylo!
OdpowiedzUsuńPowrot bardzo udany, ubraniowo zwlaszcza - w tej sukni wygladasz posagowo, tak antycznie...pieknie!
Pozdrawiam. Anka
Życzę szybkiego powrotu do formy po takim obiciu! Sukienka jest przepiękna, w dodatku w moim ulubionym kolorze ; )
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci bardzo wypadku,niewinne upadki potrafią być bardzo bolesne...Wyglądasz pięknie i zwiewnie w tej sukience , pastelowy kolor bardzo Ci pasuję. Podoba mi sie dobór Twoich dodatków, buty są prześliczne:-)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądasz, wszystko jest takie dosmakowane, super!
OdpowiedzUsuńDopiero tu trafiłam i akurat na Twój powrót - to dobrze, bo mam wrażenie, że będę częściej wracać :) Współczuję upadku, to straszne jak bardzo nieprzewidywalne potrafi być życie. Chwila nieuwagi, w dodatku nie z winy osoby poszkodowanej... Koszmar. Mam nadzieję, że blizna szybko się zagoi. Nie masz jednak czym się martwić - w maksi też super wyglądasz, a ta sukienka fajnie podkreśla Twoją kobiecą urodę :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sukienka. A wypadku współczuję i życzę szybkiego powrotu do pełnego zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka! :)
OdpowiedzUsuńW maxi tez dobrze wyglądasz, choc ja - podobnie jak ty u mnie - wole twoje swietne nogi nieco odsłonięte. Też nieraz mam ochote skryć się w miękkie długości. Dobrze mimo wszystko, że tak to sie tylko skończyło - twoja przygoda, ufff! wariatów bez wyobraźni nie brakuje! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna ta twoja sukienka i wracaj do zdrówka!
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentujesz ;)
OdpowiedzUsuńLusiuniu! Dobrze się skończyło, mogło być gorzej. Powrotu do pełnej sprawności Ci życzę.
OdpowiedzUsuńTaka długość jest bardzo ciekawa i modna wiec nadal jesteś kochana modna.
W weselnej kreacji prezentujesz się znakomicie. Buty wpadły mi w oko.
Serdecznie pozdrawiam...cieszy mnie, że znów jesteś...
O rany! Całe szczęście, że w Ciebie nie wjechał! Noga się zagoi. Jeszcze mini założysz:)))
OdpowiedzUsuńA kiecka obłędna! Doskonałe dodatki!!!!
Zjawiskowo wyglądasz!!!
Szczena mi opadła... Poważnie:)
Najważniejsze,że nie wjechał w Ciebie!
OdpowiedzUsuńSukienka jest przepiękna:)
Sandicious