sobota, 5 września 2015
Wrześniowo i inaczej.
16 sierpnia minął trzeci rok mojego blogowania, nawet nie wiem kiedy to minęło. Co prawda czasami znikam na jakiś czas ale zawsze powracam. Blog jest jak narkotyk, wciąga i nie pozwala na to, aby go zostawić. Jednak blogowanie jest znacznie bezpieczniejsze niż ćpanie bo nie niszczy zdrowia a wręcz przeciwnie , pozwala spojrzeć na siebie z perspektywy czasu. I właśnie w tym poście chciałam Wam pokazać siebie w takiej odsłonie w jakiej nigdy się tutaj nie pokazywałam. Dzisiaj wersja sportowa, wakacyjna.
Zawsze upubliczniam swoje zdjęcia bez retuszu, dlatego oprócz zmarszczek hehe bystre oko blogowiczek dostrzeże ślady wypadku na mojej lewej nodze, ale nie chcę mi się już ukrywać swoich nóg po zwojami spódnic. Ostatnie promienie słońca niech je trochę rozpieszczą zanim trzeba będzie założyć grube rajtki.
T-shirt - Zara
spodenki - n/n
buty - Asics (Kids)
czapka - Big Star
Widziane z bliska:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oczekiwanie na lato
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Stale powtarzamy. Życzę Ci wszystkiego najlepszego! A przecież nie tylko najlepsze pomaga. I to co najgorsze, nie jest najgorsze.&qu...
chodzi o to coś koło kolana?
OdpowiedzUsuńprzyznam szczerze, że jakbyś nie wspomniała, to bym nie szukała, wnioskując, że już wszystko dobrze ;P
to detal, nie przejmuj się nim - nogi masz tak ładne (niejedna młódka może Ci ich zazdrościć ;P), że nikt na niego uwagi nie zwróci ;)
blogowanie też niszczy zdrowie - na przykład jak się nocami ine blogi odwiedza, zamiast spać ;P
co właśnie czynię, z premedytacją ;P
Zgadzam sie blogowanie wciąga :)
OdpowiedzUsuńZanim powiększyłam to pomyślalam ze to Kinga na zdjęciu :)
Świetnie wyglądasz w tej sportowej stylizacji. Czapeczka w takim kolorze bardzo Ci pasuje :-) Plenery fantastyczne!!!
OdpowiedzUsuńLusiuniu, najważniejsze, że jesteś już w formie.
OdpowiedzUsuńZgrabnie wyglądasz w tej sportowej wersji.
Moc pozdrowień. :)
Ja też bardzo lubię blogowanie:)))bardzo ładne zdjęcia:))widać spokój i relaks:)))pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńElu, wygladasz tu jak nastolatka!!! Fajnie tak czasami na luzie, naciagnac czape i zalozyc wygodne buty... Ty zawsze jestes piekna, nawet "na sportowo";) Pozdrawiam! Anka
OdpowiedzUsuńFajna taka odmiana. Dobrze wyglądasz w sportowym wydaniu :-)
OdpowiedzUsuńJaki sportowy luz, cudnie!
OdpowiedzUsuńi ja tak mam z blogowaniem, ale zawsze wracam ;)
OdpowiedzUsuńświetny sportowy zestaw- wygoda na wakacjach przede wszystkim!!! Po zdjęciach widzę że byłaś w pięknym miejscu :)
O matko, to już trzy lata!!!! wiec ja cię znam jeszcze dlużej :) Wygladasz ślicznie w tej sportowej wersji jak dziewczynka :)
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi się podobasz w wersji sportowej! Powinnaś częściej tak na luzie ganiać! Wtedy retusz niepotrzebny, bo od razu parę lat z pleców spada;))
OdpowiedzUsuńNastępnych blogowych wielu lat Ci życzę Elu!!!!:)))
Buty mi się bardzo podobają ;)
OdpowiedzUsuńSuch a cool look. ;-)
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend...
Bardzo fajnie na sportowo, tak też trzeba, w tej czapeczce Ci uroczo...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuń