A gdyby tak podążyć śladem Jana Fleminga, który spędzał zimy w posiadłości tuż nad morzem Karaibskim. Hmm....próbuję radzić sobie z coraz bardziej pochmurnymi jesiennymi dniami, marząc o ciepłym piasku pod stopami. A tu za oknem coraz bardziej ponuro, w powietrzu czuję już zapach zimy.
Na wypoczynek w tropikach raczej się nie zanosi, bo w portfelu cieniutko a i życie na ten czas ma dla mnie inne oferty :P.
Walczę więc jak mogę z moim sceptycznym nastawieniem do aktualnej aury. Psychologowie radzą wtedy słuchać muzyki, tańczyć i korzystać z energetycznych kolorów. Muzyki słucham często, różnej, w zależności od pory dnia i mojego stanu ducha. 3 tygodnie temu tańczyłam na pewnej imprezie u sympatycznej blondynki. Kolor? Tak!!! Ostatnio stawiam na żywe i energetyczne barwy. Dzisiejsza stylizacja jest tego dowodem.
Debiutuje czerwona sukienka z cienkiej dzianiny, którą zamówiłam w Bon Prix. Reszta była już na blogu.
Sukienka. - Bon Prix
kamizelka. - Fama Klobuck (od 4 lat w mojej szafie)
Buty. - Embis
Torebka. - Cosmopolita
Zegarek. - Cluse
Bransoletka - By Dziubeka
W wersji bardziej eleganckiej, z ręcznie haftowanym żakietem z Zary, który miał już swój debiut na moim blogu.
Miłego tygodnia Kochani.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oczekiwanie na lato
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Stale powtarzamy. Życzę Ci wszystkiego najlepszego! A przecież nie tylko najlepsze pomaga. I to co najgorsze, nie jest najgorsze....
Też ciężko znoszę te dni, cały czas wracam po przeziębieniu do formy ale słabo mi to idzie. Kolory dodają energii ale ja ostatnio nie mam ochoty na kolor wiec się nie zmuszam. Sukienka ma cudowny kolor, z żakietem pięknie. Zakochałam się w Twoich butach.
OdpowiedzUsuńI te usta, ślicznie Lusiuniu, całość na wielki plus...pozdrawiam serdecznie...
Nadrabiam zaległości na blogach, cały tydzień jestem przeziębiona, pogoda też nie nastraja, ja też najchętniej pojechałabym na Kanary i tam została do naszego lata. Sukienka i żakiet super, a kamizelka obłędna, też taką bym chciała mieć, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKamizelka z futerkiem bardzo ładnie wygląda z tą sukienką i nadaje całości bardzo jesiennego charakteru, ale chyba z żakietem widzi mi się bardziej - jest jakoś tak elegancko, a do Ciebie elegancja bardzo pasuje, Elu!
OdpowiedzUsuńP.S. zawsze możesz starać się przespać jesień - zrobić co trzeba, a potem spać. Ja tak robię ;)
Pięknie Ci w czerwieni! Wersja z kamizelką bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńKamizelka jest świetna i bardzo mi się podoba połączenie z sukienką. Piękne kolory i b.ładnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńprzepiekna kamizelka, niebanalna! Zachwyca mnie ;)
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka i szpilki:) Podoba mi się w połączeniu z tą kamizelką:)
OdpowiedzUsuńSama myślę o zakupie czerwonej sukienki. Marzy mi sie jakaś mega elegancka na Sylwestra :-)
OdpowiedzUsuńPiękna stylizacja, śliczna sukienka :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w czerwieni, sukienka śliczna!:)
OdpowiedzUsuńChyba calkiem dobrze radzisz sobie z ta jesienna pogoda - kolor bardzo Cie ozywil, a i usmiech nawet jest!!! I tak trzymac;) Sukien jest super - w takich intensywnych kolorach bardzo Ci do twarzy...
OdpowiedzUsuńP.S. A ja za cieple kraje tez bym sie nie obrazila, bo u mnie akurat zaczela sie fala paskudnych opadow, z marznacym deszczem i gradem wlacznie, brrr;);)
Pięknie Ci w czerwieni, ale to już nie raz pisałam. Ja radzę sobie z chłodem właśnie uciekając nad ciepłe morze, co prawda tylko 3 tygodnie, ale zawsze przedłużam choć trochę przebywanie w ciepłym klimacie. I tak już od kilku lat robię, ceny wcale nie wysokie, jeśli odliczyć jeszcze to co bym w tym czasie wydała na ogrzewanie domu i prąd, to wyjazd robi się wręcz tani. Wracając do stylizacji, to świetnie prezentujesz się w kamizelce z futerkiem, a kolor szminki wymarzony!
OdpowiedzUsuńSukienka piękna i pięknie Ci w energeryzującej czerwieni, także mi elegancki zestaw z żakietem podoba się bardziej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Ola
Ela, uśmiechem i czerwienią powinnaś nas częściej obdarzać:D
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wyglądasz w tych stylówkach! Obie świetne! Cudne szpilki!
Ja też bym chętnie w tropiki wyjechała, ale nie mogę... Powód ten sam co u Ciebie:))
Będziem się nawzajem wspierać.. Tak więc - oby do wiosny!!!!
Buziaki!!!
Pięknie Ci w tej czerwonej sukience:))z kamizelką wygląda fantastycznie:)Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądasz :) Ta czerwień bardzo do Ciebie pasuje. Kamizelka rewelacja. Trzymaj się cieplutko :)
OdpowiedzUsuńCudownie sobie radzisz z szarugą za oknem, ta sukienka jest tak bardzo urocza, a przede wszystkim pięknie w niej wyglądasz!!! Obydwie wersje śliczne!!! :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz pięknie <33 Cudowna sukienka :)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
Instagram
Jak pięknie, jak elegancko!!!
OdpowiedzUsuńTa jesień nie jest jednak taka zła ;)!!!
piekna sukienka - idealnie do Ciebie pasuje,
OdpowiedzUsuńwyglądasz w niej super
czerwony z szarym komponuje się tu idealnie. Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŚwietna kolorystyka! ;)
OdpowiedzUsuńW takie szare, jesienne dni nasze organizmy, że tak powiem, same domagają się żywszych, energetycznych barw. Twoja sukienka jest śliczna i wszystkie wersje mi się podobają:))Super!!
OdpowiedzUsuńBoska kamizelka<3 :)
OdpowiedzUsuńBardzo inspirujący artykuł. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń