To mój pierwszy wpis w tym miesiącu i zgodnie z hasłem, że maj jest miesiącem zakochanych, to powinien być o miłości. Ale nie będzie. Mnie maj kojarzy się z maturami. Pierwszy ważny egzamin w moim życiu. Pamiętam to podniecenie podszyte uczuciem dziwnego lęku, ale i zadowolenie, że udało mi się zakończyć pomyślnie pewien etap życia. Zdjęcia z matury, gdzie jedno z nich pozwoliłam sobie dodać na FB wywołują u mnie uśmiech i tęsknotę. Może to zabrzmi banalnie ale co roku patrzę na maturzystów z delikatną zazdrością. Bo pomimo upływającego czasu zawsze bije od nich jakaś duma, kiedy idą w tych "galowych strojach" jak w poczuciu solidarnej wspólnoty. W tym wspominaniu matur nie może zabraknąć moich Panek, bo to tam zostawiłam najwięcej tych dziecięcych i młodzieńczych wspomnień. I to właśnie ten czas miał największy wpływ na to kim teraz jestem. Ta odrobina dziecka nadal jest we mnie, pomimo mojej zewnętrznej dojrzałości. I to dziecko bardzo często pomaga mi przebrnąć przez trudy życia. Ma rację Coelho- zróbmy wszystko, żeby jak najwięcej zachować w sobie dziecka...Czy dzisiaj smakowałbym mi chleb z musztardą?. Inaczej, czy potrafię za nim tęsknić?
Sukienka ma dzisiaj swój debiut. Kupuję ostatnio bardzo rozważnie. Lata blogowania nauczyły mnie łączyć nowe rzeczy ze starymi.
Sukienka - Candy.tm
buty - n/n
torebka - vintage
wisiorek - Lilou
niedziela, 6 maja 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oczekiwanie na lato
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Stale powtarzamy. Życzę Ci wszystkiego najlepszego! A przecież nie tylko najlepsze pomaga. I to co najgorsze, nie jest najgorsze....
Cudnie się wpisałaś w majowy klimat:)))śliczna sukienka i bardzo ładnie w niej wyglądasz:))Pozdrawiam serdecznie i udanego tygodnia życzę:))
OdpowiedzUsuńJa to bym się bardzo chętnie z tymi maturzystami zamieniła - na tę młodość, na te wszystkie szanse, które przed nimi stoją i na tę odwagę, którą z wiekiem się traci ;)
OdpowiedzUsuńNawet za cenę stresu, jakim jest matura ;)
I zdania nie zmieniam - od kilku już lat ;P
Śliczna jest ta sukienka, Elu!
Cudownie w niej wyglądasz!
A ja wciąż lubię chleb z musztardą :D
OdpowiedzUsuńŚwietna kiecka! Taka naprawdę majowa...i ten drobiazg na szyi pięknie pasuje:))
Buziole!!!