piątek, 27 listopada 2020

listopadowe tęsknoty

 

"Wszyscy jesteśmy nieco zniszczeni przez los. Ostatnio sprawdziłam, połamane kredki wciąż kolorują w ten sam sposób.    (z :Duszy podszyta")

Mój listopad zaczął się od tęsknoty za tymi,co mieszkają teraz po drugiej stronie nieba. Te listopadowe tęsknoty są takie inne...mała kropla na policzku, deszczowe oko. W głowie pełno wspomnień. Tęsknota przybliża nas do człowieka. Listopad - to odpowiedni czas na refleksję. Dobrze jest wtedy trochę zwolnić, pozwolić sobie na oddech, na medytację. Listopad to taki czas, gdy wszystko wraca. Cała tęskonota i gorycz , że coś  nie wyszło. Nostaligia - nastraja poetycko ale może też stać się niebezpieczna. Lepiej nie wchodzić zbyt głęboko w przeszłość, bo można się w niej zatracić i utopić.


Długo mnie tu nie było.  Nie bedę się tłumaczyć. Potrzebowałam tego czasu. Dzisiaj wracam z nowościami. Oprócz mnie heheh wszystko ma swój debiut.

buty       -   Embis

sukienka -  Zara

kurtka    -   Zara

torebka -  Tous

naszyjnik - Tous

 













 

1 komentarz:

oczekiwanie na lato

  "Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" .  Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...