czwartek, 29 lipca 2021

Jest OK

 Jeszcze kilka lat temu dodając posty tłumaczyłam się Wam z tego gęsto, że odkrywam sporo nóg. Ostatnio przejrzałam bloga i sama zauważyłam, że nie mam już z tym problemu. Może to jest kwestia pogodzenia ze sobą, większa wiara w to, że jestem silna. Prowadzę  bloga od prawie dziewięciu lat,  z nieprawdopodobnym uporem Syzyfa próbuję budować społeczeństwo otwarte  na tolerancję w tym konserwatywnym  środowisku wiejskim. Co przyznam , idzie mi opornie. Kończysz pewien wiek i masz być przezroczysta. Klimakterum oznacza koniec. Nie można przekroczyć pewnych ram, bo będą Cię porównywać. To porównywanie z innymi przeważnie wychodziło na moją niekorzyść. Do czasu, aż w końcu przestałam się porównywać. Krok po kroku zrzucam z siebie te skorupy lęku i niewiary. Może pomyślisz, że jestem po prostu próżna? Ten ostatni rok przyniósł wiele zmian w mojej głowie. Widzę jak szybko się zmieniam i tu nie chodzi o to, że się starzeję, ale też o to jak widzą mnie inni ludzie. Nasza cywilizacja jest cywilizacją obrazka. Jak Cię widzą tak Cię piszą. Każdy chce być atrakcyjny. Ja też. Mój przypadek polega jednak na tym, że ja się tego nie wstydzę. 

W dzisiejszym poście króluje nadal satyna. Nie jest to look do kościoła - bynajmniej. Sporo odkryłam. Mam nadzieję, że nie przekroczyłam granicy estetyki. Mój brzuch nie jest fitnessowy- toteż nie jest go dużo. Niech będzie motywacją do zmiany.

Bawcie się modą i cieszcie się latem. Życie trwa tak krótko.

Komplet      -       Zara

buty             -       Zara

okulary        -      butik DaVee

koszyki        -      DeeZee 

 

 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

oczekiwanie na lato

  "Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" .  Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...