sobota, 7 sierpnia 2021

Sierpniowe boho

I zaczął się sierpień.  Pola opustoszały - już po żniwach . Czuję, że powoli kończy się lato. Nie chcę za dużo myśleć. Nie chcę zamartwiać się na przyszłość. Chcę odpocząć. Nie wygram z tym,  na co nie mam wpływu. Niech życie samo troszczy się o siebie. Pozwalam mu na to. W grze życia czasami wygrywamy, a czasami ponosimy porażki, W obu przypadkach musimy grać dalej. Po co się z koniem kopać? Chcę wziąć głeboki oddech i zamknąć to, co przeterminowane. Lepiej złapać zdrowy dystans i , uspokoić to co niespokojne. Życie to jedna wielka lekcja. Może nas oszukać ale może też nauczyć. To co nas spotyka zawsze ma swoje znaczenie i swoją prawdę. Nawet - jeśli nas sparzy. Hmm, cóż...trudno....pewnie nie na darmo.  Trzeba iść do przodu i korzystać pełnymi garściami  ze wszystkiego co życie nam daje. I niczego nie żałować. Wszystko jest po coś.

 

Torba i bransoletka z Meksyku, sandały z Krety,  reszta z sieciówek. Sklejam to wszystko w całość. Najważniejsze, żeby było spójne i pasowało do lata. Wiwat Lato!!!!

torba     - Caribela

Sandały  -  Z Krety

kapelusz  -  HM

wisorek   -  ByDziubeka

 











 

1 komentarz:

  1. Super kiecka, cała stylizacja taka fajna, prosta ale ciekawa, nieco nostalgiczna. Masz rację Elu, nie co się martwić na zapas, szkoda energii i życia.

    OdpowiedzUsuń

oczekiwanie na lato

  "Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" .  Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...