piątek, 4 sierpnia 2017
Spodnie i emancypacja :P
Taki już mam charakter, że reaguję impulsywnie, zbyt emocjonalnie a czasami zbyt szczerze mówię to co myślę. Potem żałuję, bo widzę, że powiedziałam za dużo, bo widzę, że to nic nie zmieni. Jednak po to jest ten mój kawałek w sieci, że mogę sobie pozwolić na wypowiedzenie swojego zdania. Dzisiaj będzie o mężczyznach a raczej o ich poszukiwaniu. Lubię obserwować ludzi i z moich obserwacji wyciągam wnioski, czasami się uśmiecham sama do siebie. Co drugi facet maszeruje z damską torebką na ramieniu. Żenada!!!! Od razu taki gość niewieścieje, nawet kiedy widać, że ma karnet na siłownię. Dziewczyny!!! Proszę Was, kupujcie torebki dla siebie a nie dla swoich chłopaków!!. Przecież facet z damską torebką na ramieniu, dreptający za wami, wygląda groteskowo. Torebka powinna być ozdoba kobiecej stylizacji a nie symbolem degradacji mężczyzn. To prawda, że czasem chcemy poczuć się takie maaałe i bezbronne i fajnie jest, jak nasz mężczyzna zrobi dla nas coś, co sprawi, że poczujemy się jak księżniczki. Miło jest kiedy pojawi się niespodziewanie przed naszą pracą i wróci z nami do domu. Jednak, kiedy staje się to obowiązkiem, a wierzcie mi, znam takie przypadki, to ja się zastanawiam....co z Wami jest dziewczyny?. Macie problem ze wzrokiem czy z nawigacją, że nie potraficie same wrócić do domu, przecież jesteście wykształcone i na swoich stanowiskach pracy radzicie sobie znakomicie. Gdzie te chłopy??? ja się pytam Za Danutą Rinn..no gdzie?. Nie kastrujcie ich kobiety!!!!. Pozwólmy chłopu nosić spodnie. Co prawda Marlena Dietrich udowodniła, że kobiecie jest w nich ładnie a nawet seksownie ale to tylko w modzie. W życiu facet musi być trochę szorstki, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Szorstki, to nie znaczy taki co nie szanuje kobiety, bije ją i poniższa, bo o takich szkoda pisać. Dla mnie to żaden gatunek ludzki. Szorstki, to znaczy męski z wysokim poziomem testosteronu i z klasą, ale..bez torebki:P
,
Skoro mowa o torebkach to powróciły wiklinowe koszyki. Malutkie w kształcie torebek jak i te duże. Nie tylko na plażę ale i w stylizacjach miejskich. W mojej stylizacji koszyk jest dodatkiem do sukienki w hafty. A tak a propos to mało tych haftów na ulicach.
Sukienka jest z długim rękawem ale bardzo przewiewna a sam raz na upały. I debiutuje dzisiaj na moim blogu podobnie jak koszyk.
Sukienka - Fama Kłobuck
koszyk - Biedronka
sandały - CCC
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oczekiwanie na lato
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Stale powtarzamy. Życzę Ci wszystkiego najlepszego! A przecież nie tylko najlepsze pomaga. I to co najgorsze, nie jest najgorsze....
ja uwielbiam takie sukieneczki:) pięknie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńWiesz,ze to chyba domena Polakow ( to noszenie torebek)? Wlasnie sobie uswiadomilam,ze nie widzialam tego tutaj w Anglii.Moze co kraj to obyczaj ?:)))))W Polsce zawsze kobieta jest witana pierwsza w Anglii ...mezczyzna i zawsze mamy z tym problem z moim mezem :)))) Stylizacj fantastyczna....sukienka w moim typie a koszyk to juz moja obsesja :) Jestem zauroczona :) pozdrawiam Renata
OdpowiedzUsuńA ja się podpisuję pod Twoim postem:)))w sukience wyglądasz ślicznie:)))koszykowa moda bardzo mi się podoba:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńJaka piękna sukienka i koszyk!!!!
OdpowiedzUsuńZakochałam się w obu Ela! Cudownie wyglądasz w tej stylówce!:)))
Co do noszenia torebek kobietom, to też mnie to dziwi...Hihihi;) Zawsze się zresztą zastanawiam, co te baby pakują w te wielkie torby, że unieść ich nie mogą:D
moj maz nie jest szorstki a bardzo meski
OdpowiedzUsuńchyba jednak nie o szorstkosc ci chodzilo ale o konsekwencje, umiejetnosc podejmowania decyzji i zawsze obrony swoich kobiet ....a mnie w tym miesci sie definicja meskosci
a torebki .... coz... moj czasem nosi moja ;) kiedy mi przychodzi nosic inne ciezary ( jak moje corki ... ok nosiL- nie nosi wiecej , bo choc ciezar wiekszy to z wlasnym zdaniem i tylko mamusia wchodzila w gre
a ostatnio w Kopenhadze w tinki - winki tez go ubralam ;bo jako jedyn mial parasol a nie kaptur i mogl moja furle chronic przed strugami deszczu ....
nie oceniajmy zbyt pochopnie
piekny koszyk
Muszę przynać się, że daję męzowi torebkę ale tylko do potrzymania... jak szperam na wieszakach w sklepie hahaha bo na drugiej już naręcze ciuchów.
OdpowiedzUsuńKosz fantastyczny :-)
Bardzo ładna sukienka, cudny kolor i ten koszyk, super...
OdpowiedzUsuńCo do noszenia torebek to mój mojej nie nosi, nigdy...a to domena Czechów, kolega, który tam pracuje zawsze się z tego śmieje, że knedle noszą torebki swoich kobiet. Ja u nas tego nie widzę. Pozdrawiam serdecznie Lusiuniu...
Śliczna kobieca sukienka i jaka super fryzurka!!! Kosz cudny! Mój mąż wzdryga się na samą myśl noszenia, a raczej pomagania w noszeniu torebki nawet gdyby miała ważyć tonę :))) To chyba dobrze, bo bym tego nie chciała :)))
OdpowiedzUsuńJa również często zbyt gwałtownie reaguję w danej sytuacji i mówię to czego potem żałuję ( to tak w ramach pocieszenia :)). Co do zdjęć to jak zwykle zachwycasz, bardzo podoba mi się Twoja sukienka zestawiona z koszykiem. Idealna na lato:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, facet ,który nosi damską torebkę wygląda śmiesznie i nigdy nie zrobiłabym tego mojemu partnerowi. SUkienkę którą masz na sobie jest rewelacyjna, uwielbiam hafty :-)
OdpowiedzUsuńWyglądasz wspaniale. Trudno oderwać od Ciebie w tej stylizacji wzrok! Idealne kolory, fason i ten fantastyczny koszyk. Co do facetów zgoda w 100%. Powinni być męscy w takim rozumieniu jak to opisałaś, a torebki zostawmy sobie:). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń