Spotkania po latach zawsze są intrygujące a szczególnie te, gdzie większością są mężczyźni. Pewne okoliczności, które mnie ostatnio ograniczają i nie mam na nie wpływu nie pozwoliły mi w pełni uczestniczyć w tym spotkaniu, jednak nie mogłam odmówić sobie tej przyjemności i chociaż na godzinę przyszłam się przywitać ze starą wiarą. Prawie wszyscy byliśmy świeżo po szkole, piękni i młodzi, zaczynaliśmy swoje zarabianie na chleb. Czterdziestu chłopaków i tylko cztery dziewczyny, piękny czas!!!. Byliśmy jak rodzina, wiem, że brzmi to w dzisiejszych czasach jak tekst z bajki, ale tak było. Wspieraliśmy się nie tylko w pracy ale i w życiu prywatnym.
Ci dawni chłopcy to już mężczyźni z brzuszkami, lekką siwizną a co niektórzy z łysiną hihi, ale tam, w środku, ciągle tacy sami.
Miałam wrażenie, że czas się cofnął. Dostałam reprymendę, że nie założyłam szpilek, że jestem w spodniach. Pamiętali moje mini spódniczki i długie włosy. Zauważyli, że urosły mi cycki i że twarz mi się zaokrągliła. Były też przyjemniejsze komplementy. Bo kto jak kto, ale faceci to najszczersi krytycy i pomimo tego, że z reguły deklarują, iż nie znają się na modzie to ich ocena jest bardzo prawdziwa. Jezuuuu!!! ile to już czasu minęła, miałam wtedy dwadzieścia parę lat a wydaje się jakby to było wczoraj.
Zdjęć ze spotkania nie upubliczniam. Przyszłam już pod koniec imprezy, więc sami rozumiecie, są bardzo prywatne i klimatyczne. Raczej nie nadają się do publikacji.
A dzisiejsza stylizacja z Olesna. Przyszła jesień, która zaprasza do spacerów. Czasami trzeba pobyć z siostrą.
Sweter jest teraz w użytkowaniu mojej siostry u mnie już był na blogu. Ciuchy muszą zmieniać właściciela aby miały nowe życie.
Miłego tygodnia Wam życzę. Korzystajcie z pięknej jesieni, dopóki trwa.
kurtka - Zara
bluzka - Tatuum
spodnie - Stradivarius
buty - Sagan
torebka - Ryłko.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oczekiwanie na lato
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Nie chodzi o to, by czekać aż burza minie, tylko nauczyć się tańczyć w deszczu" . Nauczyłam się odpuszczać, poczułam, że chcę ...
-
"Stale powtarzamy. Życzę Ci wszystkiego najlepszego! A przecież nie tylko najlepsze pomaga. I to co najgorsze, nie jest najgorsze....
no Kochana wyglądasz przepięknie a kurteczka boska;)
OdpowiedzUsuńTakie spotkania to coś pięknego:-)
OdpowiedzUsuńCo do stylizacji to świetna kurtka, lubię takie metaliczne ciuszki w połączeniu ze stonowanymi częściami garderoby.
Bardzo ładnie wyglądasz, ramoneska super i super buty...serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPięknie przywitałaś październik:)))świetne buty:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńSuper wyglądałaś!!!
OdpowiedzUsuńAczkolwiek koledzy mieli rację! Trzeba było kieckę i szpile założyć - nogi masz przezgrabne!